Informacje

  • Wszystkie kilometry: 15202.85 km
  • Km w terenie: 2219.80 km (14.60%)
  • Czas na rowerze: 26d 10h 57m
  • Prędkość średnia: 24.67 km/h
  • Suma w górę: 13638 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bloom.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

slx

Dystans całkowity:2426.33 km (w terenie 634.12 km; 26.13%)
Czas w ruchu:97:10
Średnia prędkość:23.82 km/h
Maksymalna prędkość:73.83 km/h
Suma podjazdów:5560 m
Maks. tętno maksymalne:202 (100 %)
Maks. tętno średnie:195 (96 %)
Suma kalorii:56786 kcal
Liczba aktywności:45
Średnio na aktywność:53.92 km i 2h 12m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 25 lipca 2011 Kategoria ł1, slx

Po sakwy

Brakowało mi ostanio terenu wiec zgadałem się na mega luźną jazde z pawłem. Wolniej ostanio nie jechałem :D
2 zjazdy z ossowej nie zaspokoiły mnie w pełni ale zawsze to coś :D
Jazda na małym ciśnieniu bardzo mi odpowiadała (poniżej 2 barów).
Potem do pawła po sakwy i powrót z 2 mateuszami na szosie. Dla mnie bardzo szybko bo poniżej 32 nie schodziliśmy.
  • DST 83.66km
  • Teren 20.00km
  • Czas 03:20
  • VAVG 25.10km/h
  • VMAX 54.36km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 190 ( 94%)
  • HRavg 146 ( 72%)
  • Kalorie 2850kcal
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 8 czerwca 2011 Kategoria ł2, slx

ossowa

Strasznie cięzko było wbic się na właściwe obroty. Byłem lekko zmulony po mojej obowiązkowej popołudniowej drzemce :D
8 wjazdów na ossową, w miare równo. Cały czas przeszkadzało mi, że miałem mało powietrza w oponie(rozwaliłem 2 dętkę w niedziele, a nie miałem ochoty bawic się w łatanie to pojechałem na stosunkowo niskim ciśnieniu). Jakoś te podjazdy wchodziły. Ale czułem się strasznie ospały, więc wjeżdżałem asfaltem, zaś zjeżdżałem torem dh. Generalnie czuje, że xc coś dało. Bo wydaje mi się, że jak na mnie zjeżdżałem bardzo,bardzo ładnie :)
.
  • DST 59.89km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 24.78km/h
  • VMAX 60.22km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 184 ( 91%)
  • HRavg 138 ( 68%)
  • Kalorie 1589kcal
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 czerwca 2011 Kategoria ł2, slx

bikecross mosina

Do biura wpadam praktycznie w ostatniej chwili. 2 razy powtarzam swoją datę urodzenia, a i tak staje się juniorem :D Także pozdro. W pewnym momencie myślałem, że się pomyliłem. Ale niee raczej wiem której wiosny się urodziłem :)

Ubieram się, i szukam po ludziach pompki do opon. Znajduje się wkońcu i jade rozgrzewkę. Patrze jak piasek itd. Jest nawet na pewno beda tańce i harce ale cóż. Chwile przed startem dojeżdżam do kłosia. Jedziemy na start i kapec. Kolec od róży bądź czegoś równie dużego wbija mi się w oponę. W 10 minut wzorcowo zmieniłem nowiutką dętkę na jeszcze nowszą :D I jade bez zapasu.
Zjechaliśmy na rynek, pare osob minąłem bl bla bla i start właściwy. Chodniczkami, asfaltem, byle byc tylko bardziej z przodu. Ossowa wchodzi w niesamowitym tempie. Mijam ludzi jakby stali w miejcu :)
Gdzieś tam w oddali widzę kłosia którego próbuję dojsc. W końcu puściłem i masters mariusz odjechał. No to jade sam. I tak praktycznie wyglądało praktycznie całe 1.5 kółka. Cały czas sam, mimo iż ciagnałem pare osob nikt nie chce wyjsc na przód. Nie powiem bo mnie to trochę irytowało. Najlepsze akcje były na grajzerówce kiedy wytaźnie odbijałem w lewo, pokazywałem ręką zeby jechali (wszystko wzorcowo) a ekipa trzyma się mego koła jak przyklejona.
Na każdym bufeciku biore wodę w kubeczku które wykorzystuje do ochłodzenia się. Co za wspaniałe uczucie oblac sie wodą przy 30 stopniach w cieniu. Miodzio.
Generalnie 1 pętla bardzo mi się dłużyła przy wjeździe na 2 zgubiłem pół żela, 1.5 litra picia wypiłem, więc wiedzialem ze na następnym pit stopie bd musiał sie zatrzymac. Widząc jakieś koszulki na horyzoncie starałem się dojeżdżać.
Na bufecie tankuję. Coś tam zjadłem, upał daje się we znaki. Gdyby nie on wg mnie byłby dużo lepszy wynik :) I jade jade. Gdzieś przed górkami obracam się patrze josip. Jechał doskonale, zaś ja przeciętnie. W pewnym momecie odchodzi. Łapię koło, próbuje jakieś zmiany dawac ale jestem za wolny. Odchodzi mi troszkę, ale łapie go przy zjazdach(odcinek xc) które zjeżdżałem na pełnej. I tak razem jedziemy do końca. Jakieś 4 km przed metą obudziłem się i wyszedłem na zmianę. Prawie wojtka zgubiłem :) ale na pewno dostał motywację, żeby nie puścic koła. Razem wpadamy na mete. Nie wiadomo kto pierwszy bo organizator jest z dupy.

Czas 2.51
Miejsce 10 w m2 (nie skomentuje mojej przynależności do juniorów...)
  • DST 83.00km
  • Teren 75.00km
  • Czas 02:51
  • VAVG 29.12km/h
  • VMAX 65.81km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • HRmax 202 (100%)
  • HRavg 178 ( 88%)
  • Kalorie 2901kcal
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 czerwca 2011 Kategoria ł2, slx

dojazd do domu

Spokojnie do domku po maratonie :)
  • DST 18.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 18.00km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 2 czerwca 2011 Kategoria ł2, slx

Przejazd honorowy

Jakoś nie było czasu i głowy w poprzednie 2 dni. Całosc odrobie jakoś w weekend.
Dziś cały dzien na pp (8-17) Po poworcie do domu zjedzeniu obiadu, ogarnięciu swojej osoby została mi godzina do zachodu słońca.
Dalej bez licznik na slikach 1,5 od jarzynowego :)
Ale się teraz wk... Cały czas jechałem na pulsometr a teraz nie moge podac doładnych pomiarów ;< Fakt że nie mogłem się wbic na wyższe tętno, ale to juz przegięcie.
  • DST 27.60km
  • Czas 00:53
  • VAVG 31.25km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 30 maja 2011 Kategoria ł2, slx

rozjazd

Lekki kamień, ale udało mi się wrocic przed zmrokiem. Brak czasu, licznik z powodu slików pokazuje zawyżone dane więc go na razie nie używam.
  • DST 11.20km
  • Czas 00:30
  • VAVG 22.40km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 175 ( 86%)
  • HRavg 124 ( 61%)
  • Kalorie 294kcal
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 maja 2011 Kategoria ł2, slx

rozjazd, rozgrzewka

  • DST 10.00km
  • Czas 00:30
  • VAVG 20.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 maja 2011 Kategoria ł2, slx

VI Leszczyński Maraton Rowerowy na mtb :D

Takiego ognia nigdy nie doświadczyłem.
Na miejsce przyjeżdżamy z jarzynowym. Szykujemy rowery, rozgrzewczka itd. i na miejsca.
Dziwny start :D na mtb jest ogień z dupy od początku a tam spokojnie byle do szosy. Trafiła nam się naprawdę zajebiaszcza grupka. Kilka średnich szosowców, kilku dobrych, dziadek aka jade na przyczepkę, czasowiec, jarzynowy oraz ja maskotka grupy :D
Na początku zmiany idą gładko. Każdy pracuje. Im dalej tym gorzej. Czasowiec prowadzi po zmianach z gościem w stroju crafta. Były 2 krytyczne momenty w których ktoś myślał, że jest dośc mocny, żeby nadążyć w naszym tgv. Prawie straciłem grupkę.
Sam dawałem nawet długie wyjścia przez co zyskałem sobie szacunek. Generalnie nikt nie kwapił się żeby zmienic czasowca więc musiałem pomoc :D
Dużo krzyków nerwów i spajania przez niedociągnięcia. Po dolsku wiedziałem mniej więcej co znaczy szosa i trzymałem się planu - blisko i na kole.
Wszystko zgodnie z planem do 1.30.
Dogoniliśmy większy peleton, który postanowiliśmy przeleciec na szybkości. Ale dostałem lekkie odcięcie. Gubie chłopaków i m.in jarzynowego, sympatycznego pana na cannodale o wadze uwaga 120 kg :D Jest chłopak kasta :D oraz czasowca. Każdą zmianę tego ostatniego przeżywałem bardzo boleśnie - natarzał z niezwykłą siłą do przodu.
Biore żela chwile odopoczywam, w tym czasie swoimi umiejętnościami chwalą się trekingowcy, którzy potem zostali zjedzeni przez moją nogę ;D
Wjeżdżamy na podjazd - 1 na całej trasie. Tam spotykam gościa na fullu z którym podróżuje prawie do mety. Daje mu dłuższe zmiany, oboje pedałujemy lekko bez sił. Nie możemy dojsc większej grupki. Jedziemy jedziemy, ja odwracam się patrze o kur. wtf 5 osob na kole i nawet o tym nie wiedziałem. Puściłem tylko sygnał do fullowca ze zjazd niech oni troche popracują bo ja się zajade do końca(powoli dostawałem skurczów w lewej łydzie). Panowie trochę popracowali. Kawałek dalej dojeżdża grupka z szosowcem z mojej grupy (craftem)). Urywa na finisz. Nie pozostaje dłużny i próbuje dojść. Straszne pieczenie ud. I meta.

Wyniki
Czas 2.24.57
80 open // 514
2 m w m2 kategora inne // 37
Gdyby zaliczyli mnie do szosowców miałbym miejsce w kat m2-19

Garnka nie dostałem bo trzeba było jechać do domku :) w którym wylądowałem przed godziną 15 
Za to dzięki bikefunleszno mogę dziś wytrzec ręce nowym ręczniczkiem. Niestety nie pomyślano o mydle...

Najlepsze z tego wszystkiego były mordki szosowców których mijałem :DD
Bardzo fajny wyścig. Wracam za rok na szosie.





  • DST 87.68km
  • Czas 02:25
  • VAVG 36.28km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 192 ( 95%)
  • HRavg 172 ( 85%)
  • Kalorie 2238kcal
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 25 maja 2011 Kategoria ł1, slx

świeto

Dlaczego święto ? Bo umyłem rower :D
Trasa - 2 rundy na cytadeli na pożegnanie oraz powrót do kórnika.
Ponadto powietrze z tyłu zaczęło uchodzic zapewne przez jakieś szkło.
Rower -160g na dętkach. Mam nadzieję, że nie będę tego żałował :)
  • DST 47.16km
  • Teren 17.00km
  • Czas 02:21
  • VAVG 20.07km/h
  • VMAX 48.86km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 188 ( 93%)
  • HRavg 140 ( 69%)
  • Kalorie 1704kcal
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 maja 2011 Kategoria ł1, slx

amp wyścig

Strasznie nie chciało mi się jechac. Po rozgrzewce było nieco lepiej. Ustawiam się w sekt i czekamy. Cel był prosty zrobic 4 kółka. Byłem realistą i wiedziałem, że to jak najbardziej możliwe. Na początku kilka zawijasów na łączce i wjazd na trasę. Prędkośc 10 km/h wszystko się korkuje. I nagle ktoś odemnie z politechniki hamuje. Jeb otb. Boli mnie przez to ramie i kolano. Przejeżdżam 1 kółko patrze na czas i widzę 27.08... To jest chyba jakiś żart. Fakt było kilka problemów ale nie sądziłem, że wyjdzie taka żenada.

2 kółko nieco lepiej bo 24.46. Na tym kółku było pare problemów - odjechalo mi koło na korzeniu, oraz przy zjeździe na amfi dostałem uślizg koła. Udało mi się nie zaliczyc gleby. Wypiąłem się i rower poszurał po asfalcie. Dalej się nie poddawałem i jechalem. Dostałem nawet taki skok ambicji, że na asfaltowym podjeździe mijałem co tylko jechało uczepiając się kogoś z agh.
I 3 kółko które nie miało byc ostatnim, ale niestety.
Na koło złapał mi się jakiś klaun i cały czas darł jape co mnie strasznie irytowało. Urywałem go chyba 2 razy a i tak dochodził mnie z kimś innym na kole.
Po zjeździe prawie do jezdni słyszę ostry stukot. Myślałem, że ktoś się potłukł. Za chwilę na podjeździe widze Marka k. Siadło mi trochę nie powiem. Gdzieś na 2 kółku przez moje problemy odjechało mi 2 osoby z politechniki łódzkiej oraz z awf kraków. Zacząłem gonic. Typków nie doszedłem (strata 10sek), a zaraz przed metą wyprzedziła mnie jeszcze jeden. Inaczej mowiac przegrałem finisz.
Czas 3 kólka to 25,46 - Czyli bez szału. Aby zacząc 4 kółko zabrakło mi 61 sek.


Czas 1:17:23
Miejsce 89


Strasznie trudno mi się pedałowało, lekki kamień i do tego otb na początku.
Na początku wyścig dobrze się układał, planowałem przyczepic się do gekona albo radka z pp i jechac po zmianach. Plan poszedł się jeb po problemach na 1 okrążeniu.

Za to w losowaniu wygrałem amortyzowaną sztycę, dętkę, siodełko oraz książkę.



  • DST 23.55km
  • Teren 23.55km
  • Czas 01:17
  • VAVG 18.35km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • HRmax 194 ( 96%)
  • HRavg 174 ( 86%)
  • Kalorie 1210kcal
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl