Informacje

  • Wszystkie kilometry: 15202.85 km
  • Km w terenie: 2219.80 km (14.60%)
  • Czas na rowerze: 26d 10h 57m
  • Prędkość średnia: 24.67 km/h
  • Suma w górę: 13638 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bloom.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 29 maja 2011 Kategoria ł2, slx

VI Leszczyński Maraton Rowerowy na mtb :D

Takiego ognia nigdy nie doświadczyłem.
Na miejsce przyjeżdżamy z jarzynowym. Szykujemy rowery, rozgrzewczka itd. i na miejsca.
Dziwny start :D na mtb jest ogień z dupy od początku a tam spokojnie byle do szosy. Trafiła nam się naprawdę zajebiaszcza grupka. Kilka średnich szosowców, kilku dobrych, dziadek aka jade na przyczepkę, czasowiec, jarzynowy oraz ja maskotka grupy :D
Na początku zmiany idą gładko. Każdy pracuje. Im dalej tym gorzej. Czasowiec prowadzi po zmianach z gościem w stroju crafta. Były 2 krytyczne momenty w których ktoś myślał, że jest dośc mocny, żeby nadążyć w naszym tgv. Prawie straciłem grupkę.
Sam dawałem nawet długie wyjścia przez co zyskałem sobie szacunek. Generalnie nikt nie kwapił się żeby zmienic czasowca więc musiałem pomoc :D
Dużo krzyków nerwów i spajania przez niedociągnięcia. Po dolsku wiedziałem mniej więcej co znaczy szosa i trzymałem się planu - blisko i na kole.
Wszystko zgodnie z planem do 1.30.
Dogoniliśmy większy peleton, który postanowiliśmy przeleciec na szybkości. Ale dostałem lekkie odcięcie. Gubie chłopaków i m.in jarzynowego, sympatycznego pana na cannodale o wadze uwaga 120 kg :D Jest chłopak kasta :D oraz czasowca. Każdą zmianę tego ostatniego przeżywałem bardzo boleśnie - natarzał z niezwykłą siłą do przodu.
Biore żela chwile odopoczywam, w tym czasie swoimi umiejętnościami chwalą się trekingowcy, którzy potem zostali zjedzeni przez moją nogę ;D
Wjeżdżamy na podjazd - 1 na całej trasie. Tam spotykam gościa na fullu z którym podróżuje prawie do mety. Daje mu dłuższe zmiany, oboje pedałujemy lekko bez sił. Nie możemy dojsc większej grupki. Jedziemy jedziemy, ja odwracam się patrze o kur. wtf 5 osob na kole i nawet o tym nie wiedziałem. Puściłem tylko sygnał do fullowca ze zjazd niech oni troche popracują bo ja się zajade do końca(powoli dostawałem skurczów w lewej łydzie). Panowie trochę popracowali. Kawałek dalej dojeżdża grupka z szosowcem z mojej grupy (craftem)). Urywa na finisz. Nie pozostaje dłużny i próbuje dojść. Straszne pieczenie ud. I meta.

Wyniki
Czas 2.24.57
80 open // 514
2 m w m2 kategora inne // 37
Gdyby zaliczyli mnie do szosowców miałbym miejsce w kat m2-19

Garnka nie dostałem bo trzeba było jechać do domku :) w którym wylądowałem przed godziną 15 
Za to dzięki bikefunleszno mogę dziś wytrzec ręce nowym ręczniczkiem. Niestety nie pomyślano o mydle...

Najlepsze z tego wszystkiego były mordki szosowców których mijałem :DD
Bardzo fajny wyścig. Wracam za rok na szosie.





  • DST 87.68km
  • Czas 02:25
  • VAVG 36.28km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 192 ( 95%)
  • HRavg 172 ( 85%)
  • Kalorie 2238kcal
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
gratuluje ;p chyba na szose się nie przenosisz? ;-)
no właśnie, w Mosinie jedziecie?
fronc
- 21:00 wtorek, 31 maja 2011 | linkuj
uuu, topowo Tomaszu:)

2 lata temu w Lesznie na mini wykręciłem średnią 37km/h, czyli za 2 lata widzę cię na mym miejscu:P
Zbyhoo
- 21:59 niedziela, 29 maja 2011 | linkuj
Pięknie :). Na góralu trzeba się natyrać żeby wyrobić taką średnią :).
Ręczniczki super - taka delikatna sugestia "weźcie się umyjcie" ;D, ale za to teraz na wyjazdy na maratony jest rowerowy ręczniczek :))).
klosiu
- 21:22 niedziela, 29 maja 2011 | linkuj
Bardzo ładny wynik jak na MTB, pogratulować.
cyclooxy
- 20:58 niedziela, 29 maja 2011 | linkuj
O ja pierdykam! Nie wiedziałem, że takie średnie można robić na MTB, i to na 90 km. Chociaż w peletonie to na pewno trochę inaczej wygląda... Gratulacje!!
josip
- 20:57 niedziela, 29 maja 2011 | linkuj
Zobaczymy. Chciałbym zobaczyc mapkę i chociaż raz trasę przejechac. A org jest wg mnie trochę nieogarnięty.
Decyzję pewnie podejmę gdzieś bliżej weekendu (wolne w pracy mam juz zaklepane w razie cos).
bloom
- 20:39 niedziela, 29 maja 2011 | linkuj
ale żeś pocisnął :) a Mosine jedziesz?
micor
- 20:30 niedziela, 29 maja 2011 | linkuj
Dziękuję, że mnie zabrałeś :D Za rok bedzie lepiej :))
bloom
- 19:51 niedziela, 29 maja 2011 | linkuj
Dzięki za wspólną jazdę:) W naszym peletonie zyskałeś mega szacunek, ale szkoda, że się rozsypaliśmy, bo mogło być troszkę lepiej, ale i tak jest super!
Jarzyna
- 19:49 niedziela, 29 maja 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl