Informacje

  • Wszystkie kilometry: 15202.85 km
  • Km w terenie: 2219.80 km (14.60%)
  • Czas na rowerze: 26d 10h 57m
  • Prędkość średnia: 24.67 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bloom.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2011

Dystans całkowity:567.29 km (w terenie 147.00 km; 25.91%)
Czas w ruchu:21:12
Średnia prędkość:26.76 km/h
Maksymalna prędkość:70.44 km/h
Maks. tętno maksymalne:195 (96 %)
Maks. tętno średnie:195 (96 %)
Suma kalorii:15421 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:43.64 km i 1h 37m
Więcej statystyk
Piątek, 30 września 2011

2

5 wjazdów na ossową. Na górce duży ruch, auta wybijają z rytmu.

Avg cad. 88
  • DST 50.44km
  • Czas 01:41
  • VAVG 29.96km/h
  • VMAX 64.58km/h
  • HRmax 189 ( 93%)
  • HRavg 148 ( 73%)
  • Kalorie 1426kcal
  • Sprzęt Cannondale CAAD8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 września 2011

1

Na początku tygodnia brak czasu - powroty grubo po 18.
W końcu udało sie w czwartek. Wiatr był naprawdę ostry.

avg cad 96
  • DST 29.28km
  • Czas 00:54
  • VAVG 32.53km/h
  • VMAX 51.68km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 178 ( 88%)
  • HRavg 146 ( 72%)
  • Kalorie 687kcal
  • Sprzęt Cannondale CAAD8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 września 2011 Kategoria slx

Osieczna maraton

Można powiedzieć ze taki wielkopolski ogórek. Rano ruszamy z jarzynowym do Osiecznej. Na miejscu meldujemy się o 10-15 minut za wcześnie. Oczywiście, jako pierwsi na starcie melduje się ekipa Poznań - Zbyszek, maks i winq. W biurze dostajemy numerki oraz pakiety. Zapowiada się piękna pogoda słońce plaża i uwielbiana przeze mnie cisza. Żadnego zbędnego ględzenia tylko muzyka !! :D Podejrzewam, że ludzie obecni w łopuchowie tego nie uświadczyli :P

Składamy rowery itd. Poganiam jarzynowego, że trzeba jechać (ostatnio pobiliśmy rekord i szykowaliśmy się 30-40 minut :D). Robimy początkową rundę rozjazdową. Widać, że początek jest bardzo ubity. Jedyne miejsce, w którym można stracić jest piaskownica przy asfalcie.
Piaski w Osiecznej są wspaniałe. Jedzie się dobrze środeczkiem, koło zawsze złapie przyczepność - nie to, co w puszczy noteckiej !!
Szczerze mówiąc nie wiem, czego mam się spodziewać. Od śr do pt byłem w pracy po 12h jedynie sobotę miałem względnie wolną.
Po rundzie jedziemy na start. Jedziemy i patrzymy z niedowierzaniem. Jest pełno !! A do startu pozostało 30 minut. A więc wpychamy się do przodu.
321 start. Ostro po asfalcie. Obok mnie Artur Kozal. Nawet nie próbuje łapać koła bo wiem że nie dam rady. Przechodzi na przód jak chce !!
Ja spokojnie czekam na 1 podjazd gdzie atakuje. Tak przechodzę sporo ludzi. Po drodze jeszcze mijam "speców" w jeździe na kole z Leszna...


W oddali widać czołówkę. Gdzieś tam kawałek ode mnie tomek Urbanowicz. Chyba się mnie spodziewał :P Prosi o picie, swój bidon zgubił. I tak chce mu dać swój. Odmawia nie chce. A ja pedałuję dziś spokojnie. Cały czas mam zapas pod butem. Tętno w okolicach 165-175 :) Jadę sobie w wagoniku i kontroluje. Nie urywam bo wiem, że będzie mi ciężko pod koniec. Oszczędzam siły.

I w końcu Tomasz decyduje się wziąć ode mnie bidon. Zatarł się chłopak.
Potem jagoda która jest wg mnie podobna do zeszłorocznej.

Rozjazd i praktycznie zostaje sam. Czekam na paru gości bo nie mam zamiaru jechać po otwartym terenie sam.
Tak jedziemy i koło 2:20 siada mi. Jedzie mi się ciężko itd ujechałem się nieco.
2 część trasy jest zdecydowanie bardziej wymagająca i "nieodkryta przez ludzi".
Bardzo fajne tereny, paręnaście podjazdów.
Grupka mi się urwała, na szczęście dojechał do mnie ktoś i tak jedziemy sobie w zgodzie razem do mety.

Pojadłem i patrzę na koło z tyłu dlaczego drżała mi manetka przy ostatnim hamowaniu. Pozdro.. obręcz na powierzchni do ścierania się rozdwoiła. Koniec feli. Trudno w to uwierzyć ale cóż... Stało się to strasznie szybko bo po 4k
Popytam, czy jest na ten produkt jakaś gwarancja w co wątpię. Koło zaplotę pewnie na alexie jeżeli długość szprych jest taka sama.

Fajny maraton nawet koło nie zepsuło mi zabawy która była naprawdę przednia !!
Straciłem dużo czasu do pierwszego bo 25 minut. Czas na pewno mógłby być lepszy. Przede mną na mecie stawił się Maciej Dudziak którego w tym roku robiłem na grube 10 minut.

Open 8
M2 5
Czas 02:55:36
Po miejscach i stracie widać, że kiepska obsada. Gdybym zjechał na mini przy mojej relatywnie spokojnej jeździe zajął bym 3m w m2 :) Przednia zabawa, podejrzewam, że za rok tam wrócę.
  • DST 67.00km
  • Teren 60.00km
  • Czas 02:55
  • VAVG 22.97km/h
  • VMAX 53.75km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 193 ( 95%)
  • HRavg 172 ( 85%)
  • Kalorie 3087kcal
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 września 2011

szybka szosa

Runda na szosie. Po michałkach średnio się jechało. Spory wiatr na twarz.
  • DST 72.37km
  • Czas 02:14
  • VAVG 32.40km/h
  • VMAX 51.19km/h
  • HRmax 173 ( 85%)
  • HRavg 153 ( 75%)
  • Sprzęt Cannondale CAAD8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 18 września 2011

Do pracy

Dnia poprzedniego udałem się jeszcze na wioski. Ogólnie komu życie nie miłe to niech nie zakłada lampek !!

Wczoraj zatrzymałem się ze 2 m przed 2 goścmi którzy oświetlenia nie mieli. Na szczęście nie jechałem zbyt szybko i wyhamowałem w ostatniej chwili... 2 samochody z przeciwka, padający deszcz i nieszczęście gotowe.
2 śmiałków oświetlało sobie drogę uwaga czym !! komórką !!!!!
Tak mi skoczyło ciśnienie, że bym ich zabił. Otwarłem okno, wydarłem jape, ale nic to wieśniactwo głuche jak pień. Zero reakcji podróżują sobie dalej bez światełek z ultra ubłoconymi odblaskami.


Dziś wracam sobie spokojnie z pracy moją kolarzówką, po szuterku spokojnie.
Nagle słysze UWAGA ?!
No k jasna wtf. Za chwile następny inteligent bez lampek na czołówkę na mnie.
Jak spotkam takiego 3 rowerzystę to go słownie roz je bie. Dam upust swoim emocjom, niech tylko będę miał dzień w którym nie bd zadowolony z życia.


Ponadto rano jadąc spokojnie czułem lekko nogi. Po hermanowie bylo dużo gorzej.
Z powrotem do domu sprint.
  • DST 4.50km
  • Czas 00:20
  • VAVG 13.50km/h
  • Sprzęt Cannondale CAAD8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 17 września 2011 Kategoria slx

Maraton Michałki - Wieleń

Jakoś zajeżdżamy na miejsce z Mateuszem :D Wychodze z auta i zaczyna piździć w głowę. Idziemy do biura dostaję czapeczkę...
Ubieramy się, szykujemy itp. Jedziemy na start. Nie udaje się zrobic porządnej rozgrzewki !! Staje gdzieś na końcu. Za moment paweł woła nas :D To co skorzystałem :)
"Obraziłem się bo jestem w szarej dupie :P"

Odliczanie trwa. Kurek mówi... i ogień do przodu. Do bramy spokojnie kilka pozycji. Potem szosa ogień. Najpierw rozkręcam się do 42. Mijam kilka osob stylem z murowanej - czyli na 3 -4 :D po trawniku :D
10 sek przerwy na plecach jakiegoś zawodnika z aga team ? I dzida do przodu. Prędkośc pod 50.. Dochodzę czołową grupkę. Tak chwile jade z tyłu i przebijam się bliżej. Zabrakło mi z kilometra i byłbym w zajebistej grupce od początku i potem tylko utrzymac się...
Niestety gdzieś bliżej końca i wjazd w las. Czuc że jest strasznie grząsko. Piach w tym lesie to jest coś czego nie bd wspominał miło. Jebany był wszechobecny i pojawiał się w najmniej oczekiwanym momencie.

I tak koło 18 minuty dochodzę najstarszego ze swatów, reszty nie kojarzę. No i wiedziałem ze nie jest już tak zajebiście.... Szybsze pociągi już pojechały w pizdu !
20 Minuta jazda w lesie bardzo ciasno.
Za chwile biegi nie wchodzą. Co do !#%%$# ? No i postój jakieś gówno się wkręciło... Nic nie zrobie jadąc schodzę i czyszczę kasetę.
Potem przez chwile czerpałem siłę z wkurwienia. Napierdałem do przodu po wszystkim co szło.
Jakiś mini zjazd w lesie. Poraz nty powtarzam nie jestem mistrzem techniki. Ale na boga, koleś jadący na fulu przede mną hamuje o_O No po prostu porażka. Zdenerwowałem się i minąłem go po trawie.

”1 spotkanie w sezonie mam nadzieje, że ostanie :P”
Dopiero po ok. godzinie dochodzę senior swata.
Widac nie jechałem dużo szybciej. Potem jade z nimi z 20 minut. Tętno się sporo uspokaja. Na kole nie mam więcej niż 175. Wychodząc na zmianę mam 185 i cały korowód za mną. Opóźniam jedzenie i łapie mini zgona. Za chwile mi mija, ale niestety zawisnąłem. Odwracam się, za sobą nie miałem nikogo... Wiedziałem ze za moment powienien tam wyłonic się ktoś z Torq-a. Wyłonił się po 5-10 minutach. Zabrał ze sobą pasażerów na gapę :) To co też się wbiłem. Ale idzie :)
Dostaje 2 życie. Tak sobie podróżujemy. Torq jakoś niechcący odjeżdża. Zostałem z kimś :) Daje zmiany inni tak samo.
Dojeżdżamy do jeziorka. Singiel nie ma miejsca na wyprzedzanie. Troche mi siada. Odjeżdżają mi troche. Za chwile ktoś z tyłu mnie motywuje. Wykrzesam z siebie resztki sił. Dochodzę, mijamy ludzi z plastikowymi vkami. Mostek szuterek.
Obracam się w stylu szosowym czy ktoś chce mnie zrobic w trąbę na finiszu ?

Oczywiście znalazł się śmiałek :) Ale obył się smakiem :D ha ha ha

404 PRZYBYŁ TOMASZ
M2/ 7
OPEN MEGA/ 19
02:21:36
Strata +15

Dla mnie średni wynik, na początku sądziłem ze tragedia, ale na to co, że lwią część dystansu jechałem prowadząc to naprawdę nieźle. Nie złapałem pociągu i tyle. Liczyłem na 11-12 minut.

Co lepsze znowu 7 i nawet dyplomika nie dostałem. Różnice między 4-7 miejscem były ledwo 30 sekundowe.

Na pewno zapamiętam ten kurweski piach. Nie chciałbym tam byc w środku lata kiedy temp dochodzi do 30 stopni :P
  • DST 59.97km
  • Teren 57.00km
  • Czas 02:26
  • VAVG 24.65km/h
  • VMAX 50.70km/h
  • HRmax 174 ( 86%)
  • HRavg 195 ( 96%)
  • Kalorie 2825kcal
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 16 września 2011

rozkrętka

Bardzo wolno :)
  • DST 27.75km
  • Czas 01:08
  • VAVG 24.49km/h
  • VMAX 41.88km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 162 ( 80%)
  • HRavg 117 ( 57%)
  • Kalorie 602kcal
  • Sprzęt Cannondale CAAD8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 14 września 2011

czas goni

Bardzo mało czasu - z uczelni wróciłem po 16. Zanim zjadłem obiad itp zrobiła się 18.00
Ubrałem sie 18.30. A stwierdziłem ze zrobie zachwalane cwczenie - tabata.

Obrałem trasę pętlą 30min by tomasz. Równy asfalt i ogień.
Mijałem jakiegoś rowerzystę co ledwo co jechał :D Musiał czuć się zdołowany jak przy 5 praru go mijałem :P
  • DST 13.47km
  • Czas 00:26
  • VAVG 31.08km/h
  • VMAX 56.88km/h
  • HRmax 193 ( 95%)
  • HRavg 152 ( 75%)
  • Kalorie 377kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 12 września 2011

wiatr na klate

Mega duży wiatr, 1 tempówka do środy, w stronę zaniemyśla nieludzki wiatr na twarz...

Nikt nie próbował mnie w środzie zabić, co jest miłą odmianą :)

avg cad 97
  • DST 47.51km
  • Czas 01:25
  • VAVG 33.54km/h
  • VMAX 45.16km/h
  • HRmax 188 ( 93%)
  • HRavg 156 ( 77%)
  • Kalorie 1303kcal
  • Sprzęt Cannondale CAAD8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 11 września 2011 Kategoria slx

praca 2x

Praca 2x plus jakieś kręcenie po obiekcie z nudów...
  • DST 9.57km
  • Czas 00:31
  • VAVG 18.52km/h
  • VMAX 35.55km/h
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl