Wpisy archiwalne w miesiącu
Styczeń, 2011
Dystans całkowity: | 125.84 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 06:17 |
Średnia prędkość: | 26.77 km/h |
Maksymalna prędkość: | 43.87 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 214 (105 %) |
Maks. tętno średnie: | 165 (81 %) |
Suma kalorii: | 5777 kcal |
Liczba aktywności: | 4 |
Średnio na aktywność: | 62.92 km i 1h 34m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 23 stycznia 2011
work
2x do pracy. Trzeba jakąś lampkę bo g widac o 21 :D Do tego korba ładnie sobie skrzeczy - może nie lubi stac przy kaloryferze w czasie kiedy ja się obijam ;p
- DST 8.96km
- Czas 00:23
- VAVG 23.37km/h
- VMAX 37.27km/h
- Temperatura 0.0°C
- Sprzęt Corratec x-vert motion
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 stycznia 2011
cienka granica
Zbiórka w Tulcach po 11.45. Potem chwila pod balkonem rodmana i jego górką mocy...
I ruszamy w kierunku Środy Wielkopolskiej w składzie Jp, klosiu, jarek i ja :)
W Srodzie jarek odłącza się i jedzie do domku, zaś my błądzimy po mieście szukając drogi na Zaniemyśl/Śrem. W drodze do Zaniemyśla porządny w morde wind i moj puls który zaczał oscylowac w granicach 82 procentów. Po 60 km 1 popas w lesie. Następnie kierunek śrem. Przy wlocie do miasta widac, jak warta rozchodzi się na polany. Ponadto widac wyraźne zatory z lodu. Bohater kłosiu chciał zniszczyc lód niestety bezskutecznie ;p
W Śremie 1 postój po picie i ruszamy w kierunku mosiny.
W Mosinie rodzielamy się i każdy jedzie w swoją stronę. Moc jakby na chwile wróciła i na szczęscie nie człapałem się do domu z prędością 20km/h
Genieralnie nie sadziłem, że bedzie tak ciężko. Nie wiem może to nie moj dzień, ale jakże jest cienka granica pomiędzy przysłowiową pizdą, a zmęczeniem :D Na szczęście jestem dziś tylko zmęczony... :)
.
I ruszamy w kierunku Środy Wielkopolskiej w składzie Jp, klosiu, jarek i ja :)
W Srodzie jarek odłącza się i jedzie do domku, zaś my błądzimy po mieście szukając drogi na Zaniemyśl/Śrem. W drodze do Zaniemyśla porządny w morde wind i moj puls który zaczał oscylowac w granicach 82 procentów. Po 60 km 1 popas w lesie. Następnie kierunek śrem. Przy wlocie do miasta widac, jak warta rozchodzi się na polany. Ponadto widac wyraźne zatory z lodu. Bohater kłosiu chciał zniszczyc lód niestety bezskutecznie ;p
W Śremie 1 postój po picie i ruszamy w kierunku mosiny.
W Mosinie rodzielamy się i każdy jedzie w swoją stronę. Moc jakby na chwile wróciła i na szczęscie nie człapałem się do domu z prędością 20km/h
Genieralnie nie sadziłem, że bedzie tak ciężko. Nie wiem może to nie moj dzień, ale jakże jest cienka granica pomiędzy przysłowiową pizdą, a zmęczeniem :D Na szczęście jestem dziś tylko zmęczony... :)
.
- DST 116.88km
- Czas 04:19
- VAVG 27.08km/h
- VMAX 43.87km/h
- Temperatura 4.0°C
- HRmax 188 ( 93%)
- HRavg 160 ( 79%)
- Kalorie 4229kcal
- Sprzęt Corratec x-vert motion
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 12 stycznia 2011
bieg
eee 214 hr Czegoś tu nie rozumiem ale cóż niech i będzie 105 procent ;p
- Czas 00:35
- HRmax 214 (105%)
- HRavg 165 ( 81%)
- Kalorie 586kcal
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 7 stycznia 2011
give me, giv me :)
W sumie pierwszy raz po nowym roku. W tygodniu nie było czasu gdyż wracam o godzinie niezdatnej do kręcenia.
Środę udało sie wyskoczyc na basen, ale było na nim duuużo ludzi i nie popływałem tyle ile bym chciał.
W czwartek 1 dzień w pracy, zaś po powrocie delektowałem się filmem
No i radosny piątek z 1godzinnym treningiem. Trochę żałość ale cóż.
Generalnie przyszły tydzień buduje się w podobny sposob :) i coś czuje, ze następne kręcenie dopiero w czwartek.
Ponadto od żeby zobrazowac moje zabieganie muszę powiedziec, że nie mam kiedy odebrac w cyklo opon. Potężnie mnie to denerwuje zwłaszcza, że mają ten swój grajdołek na 2 końcu miasta gdzie ja musze jechac 20 minut. Nosz kurka blada....
Środę udało sie wyskoczyc na basen, ale było na nim duuużo ludzi i nie popływałem tyle ile bym chciał.
W czwartek 1 dzień w pracy, zaś po powrocie delektowałem się filmem
No i radosny piątek z 1godzinnym treningiem. Trochę żałość ale cóż.
Generalnie przyszły tydzień buduje się w podobny sposob :) i coś czuje, ze następne kręcenie dopiero w czwartek.
Ponadto od żeby zobrazowac moje zabieganie muszę powiedziec, że nie mam kiedy odebrac w cyklo opon. Potężnie mnie to denerwuje zwłaszcza, że mają ten swój grajdołek na 2 końcu miasta gdzie ja musze jechac 20 minut. Nosz kurka blada....
- Czas 01:00
- HRmax 179 ( 88%)
- HRavg 165 ( 81%)
- Kalorie 962kcal
- Sprzęt Tacx Satori
- Aktywność Jazda na rowerze