Poniedziałek, 7 listopada 2011
lets go
Plan 8h w 1 tyg :) Zobaczymy ile zrealizuje i czy wytrwam w postanowieniach ! :D
avg Cad 97
avg Cad 97
- DST 26.62km
- Czas 01:00
- VAVG 26.62km/h
- VMAX 58.50km/h
- HRmax 185 ( 91%)
- HRavg 143 ( 70%)
- Kalorie 665kcal
- Sprzęt Cannondale CAAD8
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 31 października 2011
kórnikgniezno
Głupie pomysły cd....
cad 92
cad 92
- DST 108.05km
- Czas 03:52
- VAVG 27.94km/h
- VMAX 67.52km/h
- Temperatura 10.0°C
- HRmax 198 ( 98%)
- HRavg 151 ( 74%)
- Kalorie 3267kcal
- Sprzęt Cannondale CAAD8
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 października 2011
123
Nawet nie pamietam co tam było ;p
- DST 52.55km
- Czas 01:46
- VAVG 29.75km/h
- VMAX 59.06km/h
- HRmax 175 ( 86%)
- HRavg 145 ( 71%)
- Kalorie 1210kcal
- Sprzęt Cannondale CAAD8
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 października 2011
ostatni dzień ciepła
Zgadaliśmy się z mateuszem na wspólną jazdę. Od początku tygodnia nie miałem czasu. Mam tak zajefajny plan, że musze siedziec pon i śr po 10h na uczelni :DD Jest impreza !!
Z jarzynowym spotykamy się przy zjeździe na głuszyne. Robimy 1 kółko (takie tajne które tylko my znamy ;p). Potem skoczyliśmy na malte się polansowac. 1 kółko spokojnie. Na 2gim sprint na górce i potem spokój.
Następnie kierunek głuchowo - zeby odwiedzic chorego pawła. Tam zagraliśmy w fife. Jarzynowy mnie porobił ;<< Musze potrenować !!
Potem do domku.
Avg.cad 89
Z jarzynowym spotykamy się przy zjeździe na głuszyne. Robimy 1 kółko (takie tajne które tylko my znamy ;p). Potem skoczyliśmy na malte się polansowac. 1 kółko spokojnie. Na 2gim sprint na górce i potem spokój.
Następnie kierunek głuchowo - zeby odwiedzic chorego pawła. Tam zagraliśmy w fife. Jarzynowy mnie porobił ;<< Musze potrenować !!
Potem do domku.
Avg.cad 89
- DST 106.04km
- Czas 03:38
- VAVG 29.19km/h
- VMAX 59.06km/h
- Temperatura 22.0°C
- HRmax 191 ( 94%)
- HRavg 144 ( 71%)
- Kalorie 2882kcal
- Sprzęt Cannondale CAAD8
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 października 2011
obornickie
Słabych nie było. Na początku zobaczyłem 2 typków z powertapami - wiedziałem kogo się trzymac. Popracowałem trochę, strasznie pieczenie na zmianie.
Na biedrusku zostałem wyjebany ;p Sądziłem, że jak pojadę na zmianie to jeszcze zostanie mi moc na skontrowanie. Myliłem się. Odbiłem to sobie na podjeździe na morasko. Dobra opcja wjeżdżać tam przy 40. Polecam.
Do poznania jeszcze jakieś sprinty. To na pewno nie był moj dzień. Na koniec sezonu chciałem jechac na tor poznań, ale jaki sens. Odpuszczam
Na biedrusku zostałem wyjebany ;p Sądziłem, że jak pojadę na zmianie to jeszcze zostanie mi moc na skontrowanie. Myliłem się. Odbiłem to sobie na podjeździe na morasko. Dobra opcja wjeżdżać tam przy 40. Polecam.
Do poznania jeszcze jakieś sprinty. To na pewno nie był moj dzień. Na koniec sezonu chciałem jechac na tor poznań, ale jaki sens. Odpuszczam
- DST 80.61km
- Czas 02:21
- VAVG 34.30km/h
- VMAX 52.69km/h
- Temperatura 14.0°C
- HRmax 193 ( 95%)
- HRavg 152 ( 75%)
- Kalorie 1770kcal
- Sprzęt Cannondale CAAD8
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 30 września 2011
2
5 wjazdów na ossową. Na górce duży ruch, auta wybijają z rytmu.
Avg cad. 88
Avg cad. 88
- DST 50.44km
- Czas 01:41
- VAVG 29.96km/h
- VMAX 64.58km/h
- HRmax 189 ( 93%)
- HRavg 148 ( 73%)
- Kalorie 1426kcal
- Sprzęt Cannondale CAAD8
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 września 2011
1
Na początku tygodnia brak czasu - powroty grubo po 18.
W końcu udało sie w czwartek. Wiatr był naprawdę ostry.
avg cad 96
W końcu udało sie w czwartek. Wiatr był naprawdę ostry.
avg cad 96
- DST 29.28km
- Czas 00:54
- VAVG 32.53km/h
- VMAX 51.68km/h
- Temperatura 21.0°C
- HRmax 178 ( 88%)
- HRavg 146 ( 72%)
- Kalorie 687kcal
- Sprzęt Cannondale CAAD8
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 września 2011
Kategoria slx
Osieczna maraton
Można powiedzieć ze taki wielkopolski ogórek. Rano ruszamy z jarzynowym do Osiecznej. Na miejscu meldujemy się o 10-15 minut za wcześnie. Oczywiście, jako pierwsi na starcie melduje się ekipa Poznań - Zbyszek, maks i winq. W biurze dostajemy numerki oraz pakiety. Zapowiada się piękna pogoda słońce plaża i uwielbiana przeze mnie cisza. Żadnego zbędnego ględzenia tylko muzyka !! :D Podejrzewam, że ludzie obecni w łopuchowie tego nie uświadczyli :P
Składamy rowery itd. Poganiam jarzynowego, że trzeba jechać (ostatnio pobiliśmy rekord i szykowaliśmy się 30-40 minut :D). Robimy początkową rundę rozjazdową. Widać, że początek jest bardzo ubity. Jedyne miejsce, w którym można stracić jest piaskownica przy asfalcie.
Piaski w Osiecznej są wspaniałe. Jedzie się dobrze środeczkiem, koło zawsze złapie przyczepność - nie to, co w puszczy noteckiej !!
Szczerze mówiąc nie wiem, czego mam się spodziewać. Od śr do pt byłem w pracy po 12h jedynie sobotę miałem względnie wolną.
Po rundzie jedziemy na start. Jedziemy i patrzymy z niedowierzaniem. Jest pełno !! A do startu pozostało 30 minut. A więc wpychamy się do przodu.
321 start. Ostro po asfalcie. Obok mnie Artur Kozal. Nawet nie próbuje łapać koła bo wiem że nie dam rady. Przechodzi na przód jak chce !!
Ja spokojnie czekam na 1 podjazd gdzie atakuje. Tak przechodzę sporo ludzi. Po drodze jeszcze mijam "speców" w jeździe na kole z Leszna...
W oddali widać czołówkę. Gdzieś tam kawałek ode mnie tomek Urbanowicz. Chyba się mnie spodziewał :P Prosi o picie, swój bidon zgubił. I tak chce mu dać swój. Odmawia nie chce. A ja pedałuję dziś spokojnie. Cały czas mam zapas pod butem. Tętno w okolicach 165-175 :) Jadę sobie w wagoniku i kontroluje. Nie urywam bo wiem, że będzie mi ciężko pod koniec. Oszczędzam siły.
I w końcu Tomasz decyduje się wziąć ode mnie bidon. Zatarł się chłopak.
Potem jagoda która jest wg mnie podobna do zeszłorocznej.
Rozjazd i praktycznie zostaje sam. Czekam na paru gości bo nie mam zamiaru jechać po otwartym terenie sam.
Tak jedziemy i koło 2:20 siada mi. Jedzie mi się ciężko itd ujechałem się nieco.
2 część trasy jest zdecydowanie bardziej wymagająca i "nieodkryta przez ludzi".
Bardzo fajne tereny, paręnaście podjazdów.
Grupka mi się urwała, na szczęście dojechał do mnie ktoś i tak jedziemy sobie w zgodzie razem do mety.
Pojadłem i patrzę na koło z tyłu dlaczego drżała mi manetka przy ostatnim hamowaniu. Pozdro.. obręcz na powierzchni do ścierania się rozdwoiła. Koniec feli. Trudno w to uwierzyć ale cóż... Stało się to strasznie szybko bo po 4k
Popytam, czy jest na ten produkt jakaś gwarancja w co wątpię. Koło zaplotę pewnie na alexie jeżeli długość szprych jest taka sama.
Fajny maraton nawet koło nie zepsuło mi zabawy która była naprawdę przednia !!
Straciłem dużo czasu do pierwszego bo 25 minut. Czas na pewno mógłby być lepszy. Przede mną na mecie stawił się Maciej Dudziak którego w tym roku robiłem na grube 10 minut.
Open 8
M2 5
Czas 02:55:36
Po miejscach i stracie widać, że kiepska obsada. Gdybym zjechał na mini przy mojej relatywnie spokojnej jeździe zajął bym 3m w m2 :) Przednia zabawa, podejrzewam, że za rok tam wrócę.
Składamy rowery itd. Poganiam jarzynowego, że trzeba jechać (ostatnio pobiliśmy rekord i szykowaliśmy się 30-40 minut :D). Robimy początkową rundę rozjazdową. Widać, że początek jest bardzo ubity. Jedyne miejsce, w którym można stracić jest piaskownica przy asfalcie.
Piaski w Osiecznej są wspaniałe. Jedzie się dobrze środeczkiem, koło zawsze złapie przyczepność - nie to, co w puszczy noteckiej !!
Szczerze mówiąc nie wiem, czego mam się spodziewać. Od śr do pt byłem w pracy po 12h jedynie sobotę miałem względnie wolną.
Po rundzie jedziemy na start. Jedziemy i patrzymy z niedowierzaniem. Jest pełno !! A do startu pozostało 30 minut. A więc wpychamy się do przodu.
321 start. Ostro po asfalcie. Obok mnie Artur Kozal. Nawet nie próbuje łapać koła bo wiem że nie dam rady. Przechodzi na przód jak chce !!
Ja spokojnie czekam na 1 podjazd gdzie atakuje. Tak przechodzę sporo ludzi. Po drodze jeszcze mijam "speców" w jeździe na kole z Leszna...
W oddali widać czołówkę. Gdzieś tam kawałek ode mnie tomek Urbanowicz. Chyba się mnie spodziewał :P Prosi o picie, swój bidon zgubił. I tak chce mu dać swój. Odmawia nie chce. A ja pedałuję dziś spokojnie. Cały czas mam zapas pod butem. Tętno w okolicach 165-175 :) Jadę sobie w wagoniku i kontroluje. Nie urywam bo wiem, że będzie mi ciężko pod koniec. Oszczędzam siły.
I w końcu Tomasz decyduje się wziąć ode mnie bidon. Zatarł się chłopak.
Potem jagoda która jest wg mnie podobna do zeszłorocznej.
Rozjazd i praktycznie zostaje sam. Czekam na paru gości bo nie mam zamiaru jechać po otwartym terenie sam.
Tak jedziemy i koło 2:20 siada mi. Jedzie mi się ciężko itd ujechałem się nieco.
2 część trasy jest zdecydowanie bardziej wymagająca i "nieodkryta przez ludzi".
Bardzo fajne tereny, paręnaście podjazdów.
Grupka mi się urwała, na szczęście dojechał do mnie ktoś i tak jedziemy sobie w zgodzie razem do mety.
Pojadłem i patrzę na koło z tyłu dlaczego drżała mi manetka przy ostatnim hamowaniu. Pozdro.. obręcz na powierzchni do ścierania się rozdwoiła. Koniec feli. Trudno w to uwierzyć ale cóż... Stało się to strasznie szybko bo po 4k
Popytam, czy jest na ten produkt jakaś gwarancja w co wątpię. Koło zaplotę pewnie na alexie jeżeli długość szprych jest taka sama.
Fajny maraton nawet koło nie zepsuło mi zabawy która była naprawdę przednia !!
Straciłem dużo czasu do pierwszego bo 25 minut. Czas na pewno mógłby być lepszy. Przede mną na mecie stawił się Maciej Dudziak którego w tym roku robiłem na grube 10 minut.
Open 8
M2 5
Czas 02:55:36
Po miejscach i stracie widać, że kiepska obsada. Gdybym zjechał na mini przy mojej relatywnie spokojnej jeździe zajął bym 3m w m2 :) Przednia zabawa, podejrzewam, że za rok tam wrócę.
- DST 67.00km
- Teren 60.00km
- Czas 02:55
- VAVG 22.97km/h
- VMAX 53.75km/h
- Temperatura 20.0°C
- HRmax 193 ( 95%)
- HRavg 172 ( 85%)
- Kalorie 3087kcal
- Sprzęt Corratec x-vert motion
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 września 2011
szybka szosa
Runda na szosie. Po michałkach średnio się jechało. Spory wiatr na twarz.
- DST 72.37km
- Czas 02:14
- VAVG 32.40km/h
- VMAX 51.19km/h
- HRmax 173 ( 85%)
- HRavg 153 ( 75%)
- Sprzęt Cannondale CAAD8
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 18 września 2011
Do pracy
Dnia poprzedniego udałem się jeszcze na wioski. Ogólnie komu życie nie miłe to niech nie zakłada lampek !!
Wczoraj zatrzymałem się ze 2 m przed 2 goścmi którzy oświetlenia nie mieli. Na szczęście nie jechałem zbyt szybko i wyhamowałem w ostatniej chwili... 2 samochody z przeciwka, padający deszcz i nieszczęście gotowe.
2 śmiałków oświetlało sobie drogę uwaga czym !! komórką !!!!!
Tak mi skoczyło ciśnienie, że bym ich zabił. Otwarłem okno, wydarłem jape, ale nic to wieśniactwo głuche jak pień. Zero reakcji podróżują sobie dalej bez światełek z ultra ubłoconymi odblaskami.
Dziś wracam sobie spokojnie z pracy moją kolarzówką, po szuterku spokojnie.
Nagle słysze UWAGA ?!
No k jasna wtf. Za chwile następny inteligent bez lampek na czołówkę na mnie.
Jak spotkam takiego 3 rowerzystę to go słownie roz je bie. Dam upust swoim emocjom, niech tylko będę miał dzień w którym nie bd zadowolony z życia.
Ponadto rano jadąc spokojnie czułem lekko nogi. Po hermanowie bylo dużo gorzej.
Z powrotem do domu sprint.
Wczoraj zatrzymałem się ze 2 m przed 2 goścmi którzy oświetlenia nie mieli. Na szczęście nie jechałem zbyt szybko i wyhamowałem w ostatniej chwili... 2 samochody z przeciwka, padający deszcz i nieszczęście gotowe.
2 śmiałków oświetlało sobie drogę uwaga czym !! komórką !!!!!
Tak mi skoczyło ciśnienie, że bym ich zabił. Otwarłem okno, wydarłem jape, ale nic to wieśniactwo głuche jak pień. Zero reakcji podróżują sobie dalej bez światełek z ultra ubłoconymi odblaskami.
Dziś wracam sobie spokojnie z pracy moją kolarzówką, po szuterku spokojnie.
Nagle słysze UWAGA ?!
No k jasna wtf. Za chwile następny inteligent bez lampek na czołówkę na mnie.
Jak spotkam takiego 3 rowerzystę to go słownie roz je bie. Dam upust swoim emocjom, niech tylko będę miał dzień w którym nie bd zadowolony z życia.
Ponadto rano jadąc spokojnie czułem lekko nogi. Po hermanowie bylo dużo gorzej.
Z powrotem do domu sprint.
- DST 4.50km
- Czas 00:20
- VAVG 13.50km/h
- Sprzęt Cannondale CAAD8
- Aktywność Jazda na rowerze