Informacje

  • Wszystkie kilometry: 15202.85 km
  • Km w terenie: 2219.80 km (14.60%)
  • Czas na rowerze: 26d 10h 57m
  • Prędkość średnia: 24.67 km/h
  • Suma w górę: 13638 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bloom.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 25 września 2011 Kategoria slx

Osieczna maraton

Można powiedzieć ze taki wielkopolski ogórek. Rano ruszamy z jarzynowym do Osiecznej. Na miejscu meldujemy się o 10-15 minut za wcześnie. Oczywiście, jako pierwsi na starcie melduje się ekipa Poznań - Zbyszek, maks i winq. W biurze dostajemy numerki oraz pakiety. Zapowiada się piękna pogoda słońce plaża i uwielbiana przeze mnie cisza. Żadnego zbędnego ględzenia tylko muzyka !! :D Podejrzewam, że ludzie obecni w łopuchowie tego nie uświadczyli :P

Składamy rowery itd. Poganiam jarzynowego, że trzeba jechać (ostatnio pobiliśmy rekord i szykowaliśmy się 30-40 minut :D). Robimy początkową rundę rozjazdową. Widać, że początek jest bardzo ubity. Jedyne miejsce, w którym można stracić jest piaskownica przy asfalcie.
Piaski w Osiecznej są wspaniałe. Jedzie się dobrze środeczkiem, koło zawsze złapie przyczepność - nie to, co w puszczy noteckiej !!
Szczerze mówiąc nie wiem, czego mam się spodziewać. Od śr do pt byłem w pracy po 12h jedynie sobotę miałem względnie wolną.
Po rundzie jedziemy na start. Jedziemy i patrzymy z niedowierzaniem. Jest pełno !! A do startu pozostało 30 minut. A więc wpychamy się do przodu.
321 start. Ostro po asfalcie. Obok mnie Artur Kozal. Nawet nie próbuje łapać koła bo wiem że nie dam rady. Przechodzi na przód jak chce !!
Ja spokojnie czekam na 1 podjazd gdzie atakuje. Tak przechodzę sporo ludzi. Po drodze jeszcze mijam "speców" w jeździe na kole z Leszna...


W oddali widać czołówkę. Gdzieś tam kawałek ode mnie tomek Urbanowicz. Chyba się mnie spodziewał :P Prosi o picie, swój bidon zgubił. I tak chce mu dać swój. Odmawia nie chce. A ja pedałuję dziś spokojnie. Cały czas mam zapas pod butem. Tętno w okolicach 165-175 :) Jadę sobie w wagoniku i kontroluje. Nie urywam bo wiem, że będzie mi ciężko pod koniec. Oszczędzam siły.

I w końcu Tomasz decyduje się wziąć ode mnie bidon. Zatarł się chłopak.
Potem jagoda która jest wg mnie podobna do zeszłorocznej.

Rozjazd i praktycznie zostaje sam. Czekam na paru gości bo nie mam zamiaru jechać po otwartym terenie sam.
Tak jedziemy i koło 2:20 siada mi. Jedzie mi się ciężko itd ujechałem się nieco.
2 część trasy jest zdecydowanie bardziej wymagająca i "nieodkryta przez ludzi".
Bardzo fajne tereny, paręnaście podjazdów.
Grupka mi się urwała, na szczęście dojechał do mnie ktoś i tak jedziemy sobie w zgodzie razem do mety.

Pojadłem i patrzę na koło z tyłu dlaczego drżała mi manetka przy ostatnim hamowaniu. Pozdro.. obręcz na powierzchni do ścierania się rozdwoiła. Koniec feli. Trudno w to uwierzyć ale cóż... Stało się to strasznie szybko bo po 4k
Popytam, czy jest na ten produkt jakaś gwarancja w co wątpię. Koło zaplotę pewnie na alexie jeżeli długość szprych jest taka sama.

Fajny maraton nawet koło nie zepsuło mi zabawy która była naprawdę przednia !!
Straciłem dużo czasu do pierwszego bo 25 minut. Czas na pewno mógłby być lepszy. Przede mną na mecie stawił się Maciej Dudziak którego w tym roku robiłem na grube 10 minut.

Open 8
M2 5
Czas 02:55:36
Po miejscach i stracie widać, że kiepska obsada. Gdybym zjechał na mini przy mojej relatywnie spokojnej jeździe zajął bym 3m w m2 :) Przednia zabawa, podejrzewam, że za rok tam wrócę.
  • DST 67.00km
  • Teren 60.00km
  • Czas 02:55
  • VAVG 22.97km/h
  • VMAX 53.75km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 193 ( 95%)
  • HRavg 172 ( 85%)
  • Kalorie 3087kcal
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Ale wystajesz z tego peletonu na pierwszym zdjęciu ;)
8 open? Nieźle, gratki!
A koło pewnie poszło, bo za dużo hamujesz ;)
klosiu
- 21:42 wtorek, 27 września 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl