Informacje

  • Wszystkie kilometry: 15202.85 km
  • Km w terenie: 2219.80 km (14.60%)
  • Czas na rowerze: 26d 10h 57m
  • Prędkość średnia: 24.67 km/h
  • Suma w górę: 13638 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bloom.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 1 lipca 2012

Kaczmarek elektryk Lubrza - wyscig życia ?

Wyjazd z domu 7.30. przed 10 jesteśmy na miejscu. Tam wypatruje zbycha który czeka na moją przerzutkę oraz pancerz. W końcu się znalazł. Ubieram się bla bla, poprawiam przedni zacisk hamulca który jakoś ostatnio strasznie lubi ocierać.
W sektorze ustawiam sie praktycznie od razu. Miejsca może nie mam wybornego, lecz zadowalam się nim. 321 start. Zawodnik przede mną szczepią się kierownicą po samym ruszeniu (to jest niesamowity minus szerokich kierownic, gośc miał jednak grubo przesadzoną kiere - 680 jak nie wieej.) Z tyłu okrzyki zbycha żebym go puścił. Robie miejsce jedzie, ja sam grzeję sie niesamowicie. Stwierdziłem, że spr pojechać dokładnie tak samo jak w czerwonaku - czyli maksymalnie mocno od startu, najwyżej umrę. Jadę jadę i zawisłem, nie mogę zgubić magdy h. W końcu jakoś jej odchodzę. Mijam kolejne grupki. Koło 40 minuty współpracuję z kimś z 2x3 biketeam. Idzie dobrze, odchodzimy grupce w ciasnych zakrętach (jadę pierwszy we wszystkie wchodzę prawie bez hamulców skłdając się i licząc na boki racing ralphów).
Rzeczka. Pierwsze słowa które skierowałem do strażaka - Co to kurwa jest !! on na to - Utrudnienie. Sądziłem że jest płytko... myliłem się, wody było nawet ponad moje piasty. Dojechałem do trzcin i "dopłynąłem" do brzegu z rowerem na plecach. Za rzeczką, mignęły mi 2 koszulki torq ! Jest napinka! to napewno czeterbok z kimś! W końcu z pomocą kolegi ze szczecina dochodzę ich. Jak się okazuje 2 gość to Zbyszek. Czułem się trochę zmieszany ? Jakim cudem go doszedłem, sam czeterbok nie jedzie wolno, a ja praktycznie sam do nich dojechałem ?!
2 kółko jedziemy w składzie ja zbyszek + ktoś z baltic home. Jedziemy po zmianach. Dawno nie jechałem z nikim tam równo i mocno. Na bufecie łapię wodę.. taa żeby to była woda... jakiś rozcieńczony izotonik ląduje na mojej przegrzanej głowie. Smakuje naprawdę bardzo ciekawie ! 2 raz rzeczkę pokonuje z buta. Po tym przejściu znowu zaczyna mnie bolec kostka.
Koło 6km przed metą zjadam jeszcze pół banana, wydaje mi się, że zapobiegłem katastrofie :P
Finish, Bałyk wiozący sie całe kółko na kole urywa, gosc jest z m3, zbychu mówi, że na finishu nie będzie spinał i mnie przepuści w podzięce za przerzutkę i coś tam jeszcze (tej 2 rzeczy nie usłyszałem). Tak czy inaczej metę mijamy praktycznie razem. Oby więcej takich współpracy !

Co do trasy. Słabo oznaczone zakręty, mało osób pilnujących trasę, przekręcone strzałki, co robiło auto "ANDRZEJA" opel albo renault na zakręcie pozostaje dla mnie zagadką!

PRZYBYŁ TOMASZ KÓRNIK POLART NUTRAXX TEAM
M2/7
OPEN 21
02:03:42 29.13
01:20:58 / 22
00:25:06 / 23
656 pkt




  • DST 47.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 22.93km/h
  • HRmax 195 ( 96%)
  • HRavg 178 ( 88%)
  • Kalorie 2316kcal
  • Podjazdy 471m
  • Sprzęt Specialized stumpjuper 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 czerwca 2012

6 Karpacz - Taki tyci podjazd...

Niesamowity tyci tyci podjazd pod Odrodzenie. Podjeżdżamy całośc - od Karpacza do Karkonoskiej. W efekcie na szczycie garmin mówi, że pokonaliśmy ok 800m. Cały czas walczę ze sobą. Zapiek po tym tygodniu jest niesamowity. Łydek to ja raczej nie mam ;P Następny podjazd pod Chomontową. Wykonany. Potem w drodze do miejsca pobytu wyprzedzam 2 autobusy oraz Audi Q7 4.2 l :D

Wyjazd był niezwykle udany. Jestem niesamowicie ujechany. Mam nadzieje, że do niedzielnego maratonu zregeneruje się wzorowo. Najbardziej boje się o łydki które bolą od nocnego chodzenia - Prawie zdobyliśmy śnieżkę wychodząc o 1 w góry. Zabrakło niewiele - doszliśmy do domu Śląskiego. Ciekawe doświadczenie, niesamowicie zimno, błaganie o ciepły posiłek + wygodne łóżko.
Dziękuję wszystkim bez których ten wyjazd by się nie udał, w szczególności Zbyszkowi, oraz Konradowi + jego Tacie który btw jest niesamowicie pozytywnym człowiekiem.
  • DST 38.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 19.83km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 181 ( 89%)
  • HRavg 141 ( 69%)
  • Kalorie 1451kcal
  • Podjazdy 1197m
  • Sprzęt Specialized stumpjuper 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 czerwca 2012

5 Karpacz - Chojnik zdobyty ponownie

Na chojnik troche na około. Niebieskim szlakiem dojeżdżamy do Przesieki, tam nie zauważamy żółtego, i w efekcie jedziemy już asfaltem. 1 Podjazd i zjazd. Mina pani która zobaczyła jak mknę na jej osobę bezcenna. Była niesamowicie przestraszona :DD
Poniedziałek, 25 czerwca 2012

4 Karpacz niby rozjazd.

Chyba identyczna, lub bardzo podobna trasa którą pokonali chłopaki w niedzielę. Nie wiem jak to można nazwac rozjazdem... Cóż.
Niedziela, 24 czerwca 2012

3 Karpacz

Przesieka 2x, Chomontowa i zjazd z górnego karpacza
Sobota, 23 czerwca 2012

2 Karpacz MTBM Karpacz

Ekipa ze szkoły wychodzi znacznie przed nami. My po drodze na start spotykamy ekipe z velonews oraz gedore. Jedziemy spokojnie na stadion. Tam ustawiamy sie w sektorze. Dziś będziemy przez 3/5 wyścigu wspierali naszego kolegę Radosława.

Po starcie przesuwamy się do przodu. Nikt nas nie wyprzedza, jedziemy cały czas swoje. Po paru kilometrach doganiamy radka. Prędkośc spada i od razu idzie oddychac. Puls stabilizuje się i pokazuje od 163-175 max. I tak jedziemy 1 górkę. Na 2 nasz znajomy wywraca się. Czekam dłuższą chwile. Jechaliśmy wtedy niezbyt spinając koło 85 open.
Znajomek w końcu się pozbierał, i jedziemy dalej. Ponieważ zgubił swoje bidony oddaje mu swój. Trochę tym manewrem wysuszyłem. 2 Podjazd jest bardzo długi. Ciągnie się w nieskończonośc. Na nim już jest paru cwaniaczków którzy nie szanują nogi. Nie paliłem się. Niech jadą... I tak się do nich zbliżałem, oni oczywiście wielka napinka i spierdalają. Pod koniec górki rzuciłem do mateusza hasło - Kto pierwszy ich dojdzie :D Z młynka zrobił się blat i pełna peta do góry !



Następnie zjazd po Okraju. Dostałem jakiegoś powerejda którego nawet nie otworzyłem. Dlaczego ? Bo go oczywiście zgubiłem na 1 zjeździe :P Po mokrych kamieniach ludzie sprowadzają. Ja cały czas sobie jadę. Wolno bo wolno, ale jadę. Kamienie są niesamowicie śliskie i lepiej po nich się toczy niż idzie.

Gdzieś tam na dole wybieram złą ścieżkę i muszę się podeprzeć.



2 zjazd po korzeniach zaliczony. Z górki jadę swoje. Ręce zaczynają mi odpadac. Cóż za ból. Błagam niech ten zjazd się skończy. Gdzieś tam po drodze mijam kłosia który spaceruje :P
I tak jadę jadę itd.
Dojeżdżam do karpacza. Jezu co za asfaltowa łopata o matko ;x Skąd ten podjazd tam wyrósł to ja naprawdę nie mam pojęcia !

Dalej zjazd po schodach. Zatrzymuję się na rozmowę ze znajomymi. Międzyczasie nadjeżdża poturbowany mateusz. Ktoś gubi okulary na schodach. Przyjmuje wyzwanie - oddac okulary. Właściciela okularów wyprzedziłem nawet nie wiem kiedy :P W końcu sie znajduje, a ja jadę sobie spokojnie i podziwiam walory trasy, aż do karpacza.

Bez bidonika się ujechałem. W końcu zjeżdżam na stadion, gdzie widzę finiszującego B. Czarnotę.
Zamieniam pare słów z Jackiem i jadę na kwaterę.

Trasa niezwykle ciężka, nie wiem który skończyłbym ten maraton. Sądzę ze 70-80 open było w zasięgu.
  • Czas 02:45
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 190 ( 94%)
  • HRavg 155 ( 76%)
  • Kalorie 3367kcal
  • Sprzęt Specialized stumpjuper 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 czerwca 2012

karpacz 1

Objazdowe części maratonu, 1 lot przez kierownice na specu zaliczony. Lekkie śliady walki są widoczne po dziś dzień :P
Środa, 20 czerwca 2012

dosc tego deszczu

Do jarzyna zrobic mu rower. Chcąc ustanowic rekord trasy jechałem prawie na pełnym bucie. Na podjeździkach lekki kamień. Teraz oczekuje z wielką niecierpliwością na góry ! Będzie sie działo !
  • DST 56.05km
  • Czas 01:47
  • VAVG 31.43km/h
  • VMAX 51.19km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 184 ( 91%)
  • HRavg 149 ( 73%)
  • Kalorie 1415kcal
  • Sprzęt Cannondale CAAD8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 czerwca 2012

ale sie ujeechalem

Miało byc 5 szos wyszło że były 2 i przez brak jedzienia na ostatnich km się ujechałem. Do tego złapałem 2 kapcie w szosie. Nie mam pytań.
Do tego widziałem 1 raz na własne oczy jak ciężarówka łapie pobocze. Scena rodem z filmów akcji !

cad 98.
  • DST 92.21km
  • Czas 02:47
  • VAVG 33.13km/h
  • VMAX 61.43km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 184 ( 91%)
  • HRavg 151 ( 74%)
  • Kalorie 2449kcal
  • Sprzęt Cannondale CAAD8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 czerwca 2012

Kaczmarek Electric Kargowa

Z domu wyjechałem coś koło 7.30. Przed 10 meldujemy się na miejscu. Masa znajomych. Przywitanie ze wszystkimi trwa chwilkę. Przebrałem się itd pojechałem sie rozgrzac. I do sektora. Była to godzina 10.45. I stałem na końcu sektora 1. W 5 lini widzę kłosia, który zacisza że ma lepsze miejsce :D
321 Start. Debile pchają się, mam ochotę uderzyć ich z mojej potężnej kierownicy. Obok Mateusz Mróz również niezadowolony z tego faktu. Pełna peta i do przodu. Ludzi przedemną jest masa. Trzymam się cały czas mateusza. Jedzie idealnie - szanuje nogę, bez zbędnych zrywów. I tak koło 15 minuty stwierdzam że ominę kałuże :D zatrzymałem sie w rowie (bez wywrotki), tracę pare metrów których nie daje rady odrobic do końca. Z tego co pamiętam, to aż do 1.30 jadę sam. Nikogo nie widzę przed sobą. Straszne uczucie. Po co umieszczali "!!!" na tej trasie ? To jest dla mnie niesamowita zagadka :D
I tak sobie jadę, koło 1.30 przyjeżdżają koledzy i jadę na kole. Nie daje zmian. Pilnuje ostatniego miejsca w wagoniku. Jadę sobie na chama :P Byle nie było palenia ;) Tętno spadało mi do 160. Wspaniała sprawa :) Przed finishem panowie podkręcili tętno. Kolega z 2x3 mnie porobił na finishu - spóźniłem sprint + zostałem przyblokowany.

PRZYBYŁ TOMASZ KÓRNIK POLART NUTRAXX TEAM
M2/11
OPEN 23

1 MIĘDZYCZAS 00:52:07 / 22
2 MIĘDZYCZAS 01:49:11 / 24
FINISH 02:09:45

Mało punktów tylko 638.

Mogło byc lepiej o 3-4 minuty. Szkoda, sezon trwa.

A na koniec bardzo nietypowa fotka :D
  • DST 50.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 23.08km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 191 ( 94%)
  • HRavg 173 ( 85%)
  • Kalorie 2310kcal
  • Sprzęt Specialized stumpjuper 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl