Informacje

  • Wszystkie kilometry: 15202.85 km
  • Km w terenie: 2219.80 km (14.60%)
  • Czas na rowerze: 26d 10h 57m
  • Prędkość średnia: 24.67 km/h
  • Suma w górę: 13638 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bloom.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 13 czerwca 2010

wpn v2

Pierwotnie mieliśmy jechac gdzieś dalej, lecz skończyło się na wpnie.
W Mosinie wykonaliśmy 4 podjazdy na ossową i 4 zjazdy torem do DH.
Po parku robimy kilka kilometrów, i przy sklepie na Grajzerówce rozstajemy się.
Ja jadę oczywiście do Kórnika.

  • DST 82.65km
  • Teren 38.00km
  • Czas 03:34
  • VAVG 23.17km/h
  • VMAX 56.35km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 12 czerwca 2010

wpn i malta

Wyjazd z domu o godzinie 11.45. Miałem dylemat gdzie jechać- Malta/wpn. Wybrałem wpn. W drodze do wpnu wjechałem dwukrotnie na Ossową Górę. Pierwszy raz trasą o stałym nachyleniu, drugi raz już normalnie. W wpnie wzbudziłem zainteresowanie kiedy wyzywałem przednią przerzutkę. Ostatnio coś mi spada z blatu jak jadę po wertepach. Nie wiem może był przekrzywiony. W wpnie kieruję nad jezioro Góreckie singlem. Robie sobie tam krótką przerwę rozmawiając z rowerzystą z psem. Wniosłem rower po schodach przy jeziorze. Patrzę mam 34 km. Trochę mało, więc jadę dalej. Docieram do drogi utwardzonej płytami która prowadzi do Komornik. Robię w tej miejscowości drugą przerwę w Żabce kupując picie. Od Komornik jadę na orientację. Co najważniejsze ani razu się nie cofam. Wyjeżdżam w Poznaniu na Górczynie przy pętli. Jadę ulicą Głogowską do centrum. Na moście dworcowym lewym pasem bezpiecznie wyprzedza mnie białe Bmw. Za chwile gwałtownie hamuje, ponieważ jakiś pieszy wlazł na drogę. Niewzruszony idzie dalej. Przywitałem go słowami ‘’GDZIE LEZIESZ K$%#*”. Dalej bez przygód na Maltę. Na Malcie istne mrowisko. Ludzie plączą się pod kołami. Na dodatek dziś był zlot ludzi trzymających patyki ze sznureczkami. Potocznie nazywanych wędkarzami. Mnóstwo osób z Europy. Zatrzymałem się na chwilę przy źródełku, gdzie napełniłem bidony(na początku bałem się o jakość tej wody, ale smakowała normalnie). Tam spotykam kolegę na fullu. Jadę z nim jeszcze 2 okrążenia, żegnam się, i jadę na Rogalinek. Po drodze robię ostatnią przerwę w przydrożnym sklepie. I to by było na tyle. Do domu towarzyszyła mi nuda :P
Podsumowanie:
- Taka pogoda może być codziennie 25 stopni, brak słońca.
- Z domu wyjechałem 11.45, wróciłem 16.47. Co oznacza, że na przerwy poświęciłem ok. 20 minut.
- Jedyny minus tej wycieczki to brak towarzystwa.

Pozdrower
  • DST 114.00km
  • Teren 17.00km
  • Czas 04:41
  • VAVG 24.34km/h
  • VMAX 58.50km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 10 czerwca 2010

standard

Jako, że umyłem rower oraz poprawiłem klocki z tyłu postanowiłem się przejechac.
Jechało się dobrze tylko ta temperatura....

[ulr=][/url]
  • DST 27.60km
  • Czas 00:53
  • VAVG 31.25km/h
  • VMAX 43.05km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 czerwca 2010

Do domu

Powrót do domu po długim weekendzie :)
Przy okazji trochę zmusiłem do pracy nogi które nie chciały podawać tak jak wcześniej ze względu na sobotnią wycieczkę.
  • DST 29.65km
  • Czas 01:07
  • VAVG 26.55km/h
  • VMAX 37.27km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 czerwca 2010

Wągrowiec

Wyjazd o godzinie 9.50.
Kierujemy się do Poznania. W mieście namówiłem Jarzynę na jedno okrążenie na Malcie. Potem jedziemy do Murowanej Gośliny. Przy zmianach żartujemy z siebie - "Albo dajesz zmiany albo spierdalaj" (może rodman to przeczyta to będzie mu miło :P). Po drodze do Wągrowca robimy sobie 2 przerwy. Pierwsza w murowanej, druga gdzieś 15 km przed celem wycieczki.
Przy 2 postoju widzę takie szprychy :(

Jest to pewnie efekt jakiegoś patyka z wpnu.

Dojeżdżamy do Wągrowca gdzie jemy śniadanie.



Dalej jeszcze w tym samym mieście mieliśmy zajechać do pobliskiego sklepu po picie ale...
Patrzymy jadą szosowcy :D jea men :)
Uczepiliśmy się ich, dawaliśmy zmiany itp. Wymieniliśmy kilka słów w drodze, ale prawdziwa rozmowa została przeprowadzona w Murowanej Goślinie (był to jedyny postój w drodze powrotnej). Szosowcy pochwalili się, że jechał w Lesznie na maratonie. Zaś główny rozmówca powiedział że zaliczany jest do grupy wiekowej M5, a nasz wiek określił na 23 :D

Wyjeżdżając do Poznania mieliśmy Średnią 28.5~.
Niestety miasto ją zabiło.

Podsumowując dziękuje Mateuszowi za gościnę oraz wycieczkę :)
  • DST 144.01km
  • Czas 05:12
  • VAVG 27.69km/h
  • VMAX 48.86km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 czerwca 2010

Kórnik-Głuchowo-Luboń

Wyjazd z domu o godzinie 17. Kierunek Głuchowo. Na miejscu otrzymałem zdjęcia z wycieczki do Bornego Sulinowa. Następnie udałem się do Lubonia do pana Jarzyny z którym jutro wybieramy się na mały rozjazd :D
cdn jutro...
[ulr=][/url]
  • DST 50.49km
  • Czas 01:58
  • VAVG 25.67km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 czerwca 2010

wpn

Popołudniu napisał do mnie kolega z mojej miejscowości czy wybierzemy się gdzieś. Stwierdziłem - czemu nie :)
Ubrałem nowy strój który nabyłem dzień wcześniej w bcm-ie. Koszt to 115 złotych za spodenki i koszulkę (79 za spodenki i 36 za koszulkę). Uważam, że to bardzo przystępna cena :)
Następnie kierujemy się do Rogalinka gdzie miał czekac Jarzyna. Nie było go bo musiał przebijac sie przez miasto z powodu wielkiej wody w naszych miejscowościach.
Dalej jedziemy w kierunku starołęki, a potem do wpnu. Odwiedziliśmy 2 jeziora których nazw nie pamiętam.
Potem wykonaliśmy 2 podjazdy na Osową Górę.
Następnie rozjechaliśmy się do domów.
  • DST 87.27km
  • Teren 30.00km
  • Czas 04:00
  • VAVG 21.82km/h
  • VMAX 70.44km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 maja 2010

standard

Jako, że miał padac deszcz wybrałem się tylko do Rogalina. Sprawdziłem stan wody której jest dużo :)

fotka zrobiona telefonem - za jakośc przepraszam.

W drodze powrotnej złapał mnie deszcz :)
Za to po raz 2 zobaczyłem pociąg Rybczyńskiego.
  • DST 32.30km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:22
  • VAVG 23.63km/h
  • VMAX 41.13km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 maja 2010

Dolsk

Wyjechałem z domu ok godziny 12.15. Kierunek początkowy wycieczki to Śrem dworzec pks. Po drodze były także przerwy aby zobaczyć widoki z rozlewającej Warty.
Tam zastał mnie taki widok.



Wyjeżdżając zobaczyłem, że ktoś jedzie :D Ucieszyło mnie to bardzo. Jechało się dobrze tępo koło 37, lecz kawałek za Orkowem dostałem sygnał, że należy zwolic - skurcze. Pierwszy raz mi się takie coś przytrafiło. Kolega odjechał... No cóż to jade sam :D

Dworzec osiągnąłem po ok 1 godzinie. Zadzwoniłem po znajomych którzy nie jeżdżą często na rowerach. Ruszamy w 3 do dolska w tempie max 20 :)

W dolsku postanowiłem sobie ze przejadę trasę maratonu mini (nie miałem wiele czasu - w domu czekała na mnie trawa do skoszenia). No ok jade jade jade i się zgubiłem xd Byłem sam w lesie w którym spotkałem 2 sarny. Wydaje mi się, że na końcu kierowałem się trasą maratonu mini ponieważ wyjechałem koło jakiegoś wyczesanego hotelu. W lesie dziwne podłoże. Raz koła się zapadały raz jechało się jak po asfalcie. Deszcz jednak zrobił swoje i kałuże były naprawdę na całej szerokości drogi. Wracając do dolska natknąłem się na kilka miejscowości o których chyba nawet bóg nie pamięta...

Potem krótki postój na rynku i powrót do Śremu znowu w 3 w tempie 20 max :)

Za Śremem jadąc już sam robię sobie krótkie przerwy na fotki.




Jadę sobie równo koło 28 a tu za Zbrudzewem łapie mnie kryzys. Wychodzi na to, że stanowczo za mało zjadłem na śniadanie, no i batony króre miałem (7) nie wystarczyły, nie wspominając o wodzie.

Stwiedziłem wtedy, że posiedze sobie i poczekam aż mi wrócą siły. Postałem chwile i ktoś nadjeżdża.
Ucieszyło mnie to jak nie powiem co - był to dla mnie prezent tego dnia.
Oczywiście był to rowerzysta na szosie ważącej pewnie z 7 kilo ;p
Dojechałem z nim aż do miejscowości Bnin w tępie powyżej 30.
Dalej do domu gdzie czekała na mnie trawka do szkoszenia.

mapka
  • DST 105.65km
  • Teren 19.00km
  • Czas 04:50
  • VAVG 21.86km/h
  • VMAX 59.06km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 26 maja 2010

standard

Standard
  • DST 27.15km
  • Czas 00:56
  • VAVG 29.09km/h
  • VMAX 41.88km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl