Informacje

  • Wszystkie kilometry: 15202.85 km
  • Km w terenie: 2219.80 km (14.60%)
  • Czas na rowerze: 26d 10h 57m
  • Prędkość średnia: 24.67 km/h
  • Suma w górę: 13638 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bloom.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 5 sierpnia 2011 Kategoria slx

tour de zakopane day 5 + powrót do domu w sb

Rano zwijamy wszystko do sakw, zdejmujemy je i jedziemy na pusto do Bukowiny tatrzańskiej. Od razu lepiej rower jedzie :P
Wjeżdżamy przedzieramy się szukając tomka i kacpra. Za chwile ich odnajdujemy. A tu zakoczenie - zaraz koło nich stoi rodman. :D
Trochę pogadaliśmy zjedliśmy krówki które roznosiła pani w koszyczku :D Byliśmy na tyle mili, że wzięliśmy po garści - oczywiście żeby pani miała lżej. Potem poszliśmy po miasteczku i dostaliśmy nutelle za free :D I to był nasz obiad :)

Potem wybraliśmy się na najostrzejszy podjazd jaki widziałem - Gliczarów. Oglądaliśmy tam kolarzy wjeżdżających na to wzniesienie. Likłigaz pracował tam niezwykle mocno - gonił ucieczkę.
Dochodziło tam do 25% !!
W ten sam dzień zaplanowaliśmy powrót pociągiem do poznania. 30 złotych za mnie i 10 za rower. 12 godzin podróży w pakiecie :P
Cała wyprawa pochłonęła koło 200 złotych. Za to w pociągu działy się najlepsze akcje.
Pociąg zostaje podstawiony na stację. Jeszcze nie stanął, a ludzie już wsiadają. Pchają się jak debile...
Mi trudno było wejśc z sakwami. Zdenerwowałem jakiegoś dziadka z którym odbyłem krótką, treściwą rozmową. Zaznaczę tutaj, że byłem w humorze bojowym. Powiedział też coś takiego "Grozisz mi ??" Już nie wytrzymywałem. Dobrze, że jego żona zadziałała bo wyleciał by z pociągu :P
Sam mateusz nie widział jeszcze tomasza w takim stanie i był bardzo zdumiony.
No cóż ale czego to się nie zrobi dzięki pkp :D <3 pociągi.

Rano do domku już bez przygód.
  • DST 63.55km
  • Czas 03:18
  • VAVG 19.26km/h
  • VMAX 57.41km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 sierpnia 2011 Kategoria slx

tour de zakopane day 4

Z naszego obozowiska zwijamy się dośc wcześnie bo koło 8. Trudnośc sprawiło nam wyprowadzenie rowerów na drogę. :D Zmierzaliśmy przez słowację do zakopanego.
Słowację będę wspominał źle, bo nie jechało mi się tam dobrze. Za to po przystanku i posiłku - owsianka. Pojechaliśmy dalej. Moc wróciła. Mega podjazdy po 12 procent i zjazdami o podobnym nachyleniu. Po naszej polskiej stronie nie zostało nam juz wiele do pokonania. I w końcu osiągnęliśmy nasz cel - Zakopane. Od razu poszedłem wypłacic kase, a zaraz potem mateusz wybrał się do biedy. Rozwijamy karimaty i gotujemy obiad. Potem jedziemy oglądac tour.
Następnie stwierdziliśmy, że pójdziemy w inne miejsce - na Zakopiankę przy wjeździe na zakopane. Miejsce wydawało się idealne na wyrzucenie bidonów. Nic nie złapałem, zaś mateusz tylko 1 :) Panowie wyrzucili się jakieś 200 - 300 metrów dalej ;< Najlepsze w tym wszystkim byli poszukiwacze bidonów którzy przeszukiwali okoliczne rowy. Wyglądało to fantastycznie. Po tourze na pole namiotowe umyliśmy się i czekaliśmy co przyniesie nowy dzień.

[url=] [/ulr]
Środa, 3 sierpnia 2011

tour de zakopane day 3

Wg mnie najlepszy dzień całej wyprawy do zakopanego. Celem naszej dzisiejszej jazdy jest Żywiec. Już w mieście o nazwie Dobrodzień - Guttentag spotykamy sakwiarza który mieszka tam. Opowiada o swoich wyprawach m.in do Chin. Wspominał, że w tym państwie jest tyle ludzi, że nie ma gdzie rozbic obozu ;p

Na naszej drodze spotykamy 2 duże miasta - zabrze oraz bielsko białą.
Cały dzisiejszy dzień jechaliśmy z nawigacją z mojego telefonu. Działało to nawet nieźle. Ale do bielsko białej nie mieliśmy najmniejszej ochoty jechac drogą krajową. Trochę błądziliśmy, po dordze spotkaliśmy jezioro Goczałkowickie. W drodze do Bielsko białej spotkaliśmy wg mnie jeden z najgorszych podjazdów. Wyglądało to mniej więcej tak. Jedziemy jedziemy jest płasko jak w wlkp. Za chwile pojawia się ścianka ok 10procent. Trzyma tak przez ładnych pare kmów.
Po wyjeździe z bielska kierujemy się na przełęcz straconka. Też niezły pion :) Następnie zjeżdżamy do żywca w którym rozbijamy się nad samym jeziorem. Zajebista miejscówka z widokiem na jezioro.

#
  • DST 177.91km
  • Czas 08:18
  • VAVG 21.43km/h
  • VMAX 63.40km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 sierpnia 2011 Kategoria slx

tour de zakopane day 2

Wyruszamy koło 9 i jedziemy aż do 21. Baliśmy się przejazdu przez "błotne miasto" - kalisz którego prezydentem jest Janusz Pęcherz :D
Kalisz mijamy bocznymi drogami. Za miastem robimy sobie obiad na zbychowej kuchence. Miejsce na nocleg znajdujemy dośc późno pod słupami elektrycznymi. Komary gryzą jak poj. Tylko rozłożyć namiot i iśc spac.
Ponadto zaczynają się lekkie góreczki.
  • DST 183.63km
  • Czas 08:00
  • VAVG 22.95km/h
  • VMAX 43.46km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 sierpnia 2011 Kategoria slx

tour de zakopane day 1

Dzień pierwszy. Rower z sakwami nie ma sterowności. Bardzo ciężki, 24-6 to jest max na płaskim. Po dotarciu do celu próbne rozłożenie namiotu i udoskonalenie bagaja mateusza.
  • DST 66.12km
  • Czas 02:59
  • VAVG 22.16km/h
  • VMAX 31.37km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 lipca 2011

prosta droga.

Pętla przez zaniemyśl, nie chciało mi się dociągnac do 2h - brak towarzystwa i lekki ból lewego kolana. Po drodze 2 tempówki po 23 minuty.
Avg cad 101
  • DST 53.41km
  • Czas 01:36
  • VAVG 33.38km/h
  • VMAX 51.19km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 180 ( 89%)
  • HRavg 150 ( 74%)
  • Kalorie 1369kcal
  • Sprzęt Cannondale CAAD8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 25 lipca 2011

Na szosie

Pętla z 2 mateuszami :D Szosą idzie dużo lepiej. Kilka skoków oraz podpuszczanie szczesława do ataku :D Zmiany do śremu mocne po 39-42. Potem luzowanie łydy.
  • DST 67.96km
  • Czas 02:20
  • VAVG 29.13km/h
  • VMAX 67.96km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 187 ( 92%)
  • HRavg 146 ( 72%)
  • Kalorie 1903kcal
  • Sprzęt Cannondale CAAD8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 25 lipca 2011 Kategoria ł1, slx

Po sakwy

Brakowało mi ostanio terenu wiec zgadałem się na mega luźną jazde z pawłem. Wolniej ostanio nie jechałem :D
2 zjazdy z ossowej nie zaspokoiły mnie w pełni ale zawsze to coś :D
Jazda na małym ciśnieniu bardzo mi odpowiadała (poniżej 2 barów).
Potem do pawła po sakwy i powrót z 2 mateuszami na szosie. Dla mnie bardzo szybko bo poniżej 32 nie schodziliśmy.
  • DST 83.66km
  • Teren 20.00km
  • Czas 03:20
  • VAVG 25.10km/h
  • VMAX 54.36km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 190 ( 94%)
  • HRavg 146 ( 72%)
  • Kalorie 2850kcal
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 20 lipca 2011

Uciekajac przed deszczem

Jechałem sobie pętelkę przez tulce, i spotkałem rodmana. Co oznaczało nawrót przy kościele w tulcach. I tak pojechaliśmy razem w strone środe. Po drodze bodaj 2 sprinty. Wiatr wiał zewsząd więc nie było opcji schowania się na kole. Na nogach czuc było 2 dni ciężkiej jazdy. Nogi ładnie paliły nawet przy niezbyt ostrej jeździe.
W połowie drogi do środy nawrót bo zaczęło kropic. Odprowadziłem stałego bywalca do tulec i chcialem jechac przez koninko do domu. Mokry asfalt i samochody z przeciwka nie wyglądały zachęcająco więc zawróciłem przed wiaduktem i udałem się tą samą drogą poraz 4 tego dnia do domu.

avg cad 96
  • DST 61.09km
  • Czas 01:57
  • VAVG 31.33km/h
  • VMAX 57.95km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 188 ( 93%)
  • HRavg 147 ( 72%)
  • Kalorie 1398kcal
  • Sprzęt Cannondale CAAD8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 lipca 2011

1234

Trening podobnie jak wczoraj, lecz dziś nie mogłem z chłopakami, to umówiłem sie z pawłem czy nie pociągnie mnie :D
Po drodze trochę testowałem mojego kolege :D Wychodzenie z koła jest miażdżące.
Potem znowu 5 podjazdów. Ciężko. Nogi przy 3 podjeździe paliły bez stójki. 2 ostanie wspinaczki jechalem tylko po 21 km/h czyli słabo ;p
W sprincie nie mogłem wejść na tętno. 1 raz co mi się udało, kiedy ktoś z czerwonej pandy pukał się po głowie w moim kierunku. Dałbym upust emocjom, ale niestety rogatki był jak na złość otwarte...
Powrót ciężki, na szczęście spotkałem innego szosowca i tak sobie gawędząc dojechaliśmy do kórnika.
3 bidony dzis stykły :D

Avg cad 87
  • DST 98.89km
  • Czas 03:24
  • VAVG 29.09km/h
  • VMAX 62.82km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • HRmax 191 ( 94%)
  • HRavg 145 ( 71%)
  • Kalorie 2428kcal
  • Sprzęt Cannondale CAAD8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl