Czwartek, 30 grudnia 2010
KBM, Rok 2010 się skończył :)
KBM - kompletny brak mocy. Do tego wszystkiego przy 30 minucie zatrzymałem się na chwilę aby zobaczyc co mi tak "strzela". No i oczywiście support. Moja cierpliwość chyba co do tej korby się skończyła - czuje, ze zainwestuje w cos innego i przełożę tarcze.
Tak potem jeszcze pokręciłem 10 minut ale jak słyszałem to cykanie to się wk%@#$ i zszedłem z piekielnej maszyny.
Rok 2010 będę dobrze wspominał A dlaczego ? Długo by pisac... Jednak rok ten dla mnie był przełomowy. Spotkałem mase ludzi zainspirowanych kręceniem, rywalizacją oraz przełamywaniem własnych słabości.
Początek roku jednak był zerowy. Kontuzja pleców, rehabilitacja i uporczywy ból w dolnej części pleców. Kiedy sobie z tym poradziłem było juz znacznie lepiej.
Wg mnie rower zmienia życie - tak było przynajmniej w moim przypadku. Wcześniej nie miałem typowego hobby, i czas marnowałem na różnego rodzaju rozrywkach oraz opierdalaniu się :DD. Tak samo było z aktywnościami ruchowymi. Jeżeli ktoś 1.5 roku temu powiedział by że moge kręcic na rowerze niezłe stówki wyśmiał bym go momentalnie.. a tu prosze :)
Inaczej mówiac od 0 do bohatera :D
W 2010 wystartowałem w 2 maratonach :) - gniezno oraz osieczna. Co lepsze na obydwu się zgubiłem :D
Oraz wykręciłem wg mnie niezły dobowy dystans.
Cele na 2011 ?
-Zrobic 7k
-Wystartowac w 3 golonkach (murowana, dolsk, oraz któryś z górskich maratonów) - mega
- Start w szosowym maratonie w Lesznie - wykręcenie średniej ponad 33 na dystansie mini. (na mtb)
- Kilka startów w wlkp
- Kilkudniowa wycieczka nad morze oraz w góry
No i oczywiście czerpanie radości z pedałowania.
Tak potem jeszcze pokręciłem 10 minut ale jak słyszałem to cykanie to się wk%@#$ i zszedłem z piekielnej maszyny.
Rok 2010 będę dobrze wspominał A dlaczego ? Długo by pisac... Jednak rok ten dla mnie był przełomowy. Spotkałem mase ludzi zainspirowanych kręceniem, rywalizacją oraz przełamywaniem własnych słabości.
Początek roku jednak był zerowy. Kontuzja pleców, rehabilitacja i uporczywy ból w dolnej części pleców. Kiedy sobie z tym poradziłem było juz znacznie lepiej.
Wg mnie rower zmienia życie - tak było przynajmniej w moim przypadku. Wcześniej nie miałem typowego hobby, i czas marnowałem na różnego rodzaju rozrywkach oraz opierdalaniu się :DD. Tak samo było z aktywnościami ruchowymi. Jeżeli ktoś 1.5 roku temu powiedział by że moge kręcic na rowerze niezłe stówki wyśmiał bym go momentalnie.. a tu prosze :)
Inaczej mówiac od 0 do bohatera :D
W 2010 wystartowałem w 2 maratonach :) - gniezno oraz osieczna. Co lepsze na obydwu się zgubiłem :D
Oraz wykręciłem wg mnie niezły dobowy dystans.
Cele na 2011 ?
-Zrobic 7k
-Wystartowac w 3 golonkach (murowana, dolsk, oraz któryś z górskich maratonów) - mega
- Start w szosowym maratonie w Lesznie - wykręcenie średniej ponad 33 na dystansie mini. (na mtb)
- Kilka startów w wlkp
- Kilkudniowa wycieczka nad morze oraz w góry
No i oczywiście czerpanie radości z pedałowania.
- Czas 00:40
- HRmax 173 ( 85%)
- HRavg 148 ( 73%)
- Kalorie 542kcal
- Sprzęt Tacx Satori
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
21 sierpien 2011 - II maraton mtb w hermanowie :) niedaleko masz :D
kkkrajek18-remov - 22:49 niedziela, 2 stycznia 2011 | linkuj
No Tomasz widzę, że ostro będziesz rywalizował w 2011... życzę powodzenia i cieszę się, że mieliśmy przyjemność się poznać:) Najważniejsze jest ostatnie twoje zdanie "czerpanie radości z pedałowania"...
sq3mka - 20:34 niedziela, 2 stycznia 2011 | linkuj
Giga u Golonki to same zalety - startujesz sobie komfortowo godzine przed wszystkimi, wszyscy potrafia jezdzic, wiec nikt ci niespodziewanie nie zahamuje przed nosem, bo widzi kamyczek 3cm ;). Polecam, przemysl to jeszcze do wiosny, plaskie giga to tak czy inaczej 3-5h, wiec nieduzo.
klosiu - 18:19 niedziela, 2 stycznia 2011 | linkuj
Czemu mega? Setki spokojnie strzelasz, a na maratonach mega chcesz jechac? ;)
Z twoim przebiegiem spokojnie giga zrobisz, przynajmniej na plaskich rundach. Ambitnym trzeba byc ;). klosiu - 16:23 niedziela, 2 stycznia 2011 | linkuj
Z twoim przebiegiem spokojnie giga zrobisz, przynajmniej na plaskich rundach. Ambitnym trzeba byc ;). klosiu - 16:23 niedziela, 2 stycznia 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!