Niedziela, 25 lipca 2010
Morze # 2
Pogoda zrobiła się lepsza. To oznaczało tylko jedno – wyjazd :)
Wyjeżdżając z pensjonatu zacząłem obawiać się czy oby nie wrócę mokry. Na szczęście nie padało mimo ogromnej chmury i porywistego wiatru. Z wiatrem dojechałem aż do Sarbinowa. Po nadmorskich miejscowościach nie można jeździć szybko. Jedynie biczkruzer jest jedynym dobrym środkiem lokomocji.
W drodze powrotnej towarzyszył mi mój kolega w morde wind :)
Wyjeżdżając z pensjonatu zacząłem obawiać się czy oby nie wrócę mokry. Na szczęście nie padało mimo ogromnej chmury i porywistego wiatru. Z wiatrem dojechałem aż do Sarbinowa. Po nadmorskich miejscowościach nie można jeździć szybko. Jedynie biczkruzer jest jedynym dobrym środkiem lokomocji.
W drodze powrotnej towarzyszył mi mój kolega w morde wind :)
- DST 40.36km
- Teren 7.00km
- Czas 01:37
- VAVG 24.96km/h
- VMAX 48.86km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Corratec x-vert motion
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!