Poniedziałek, 26 lipca 2010
Morze # 3
Po południu postanowiłem przejechac się gdzieś dalej. Zrobiłem pętle ok. 130 km. Już na samym wyjeździe z miejscowości zaczęło się coś dziac – wypadek. Kierowca zapatrzony w elektrownie wiatrową nie zauważył rowu… w którym skończył swoją wycieczkę. Ja pojechałem dalej tą drogą aż do Koszalina. W Koszalinie chwilę odpocząłem na ławeczce i pojechałem dalej do Tychowa drogą 167. Jechało mi się trochę ciężko – brak mocy, za to widoki wspaniałe. Ruch niewielki, zaś po dordze spotkałem tylko 1 sakwarza.
W Tychowie dłuższa przerwa na 2 drożdżówki, lodzika i picie w puszce. Dalej kierowałem się do Kołobrzegu przez Białogard. Jakieś 500m pociągnął mnie pojazd rolniczy, który niestety skręcił w jakąś boczną drogę.
Trzeba przyznac, że temperatura była idealna do takiego dystansu, a wiatr zbytnio nie utrudniał jazdy.
W Tychowie dłuższa przerwa na 2 drożdżówki, lodzika i picie w puszce. Dalej kierowałem się do Kołobrzegu przez Białogard. Jakieś 500m pociągnął mnie pojazd rolniczy, który niestety skręcił w jakąś boczną drogę.
Trzeba przyznac, że temperatura była idealna do takiego dystansu, a wiatr zbytnio nie utrudniał jazdy.
- DST 132.70km
- Czas 05:32
- VAVG 23.98km/h
- VMAX 45.16km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Corratec x-vert motion
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!