Piątek, 6 lipca 2012
roztapiam się
Wyjeżdżam z domu, stoję na światłach, spoglądam na licznik - 34 stopnie !
Już wtedy rozpuszczałem sie niesamowicie. Dobrze, że mam 2 koszulki rozpinane na całej długości. Bez nich było by jeszcze gorzej.
W mosinie spotykam się z jarzynem. Jedziemy - śrem - zeniemyśl - kórnik. Pieką uda i łydki po wczoraj. Jeden mocny akcent na trasie przed śremem. Ostre zmiany po 40+ Piekło niesamowicie. Do domu już spokojniej - pod 150 uderzeń. 2 bidony starczyły na styk.
avg cad 97
Już wtedy rozpuszczałem sie niesamowicie. Dobrze, że mam 2 koszulki rozpinane na całej długości. Bez nich było by jeszcze gorzej.
W mosinie spotykam się z jarzynem. Jedziemy - śrem - zeniemyśl - kórnik. Pieką uda i łydki po wczoraj. Jeden mocny akcent na trasie przed śremem. Ostre zmiany po 40+ Piekło niesamowicie. Do domu już spokojniej - pod 150 uderzeń. 2 bidony starczyły na styk.
avg cad 97
- DST 75.53km
- Czas 02:22
- VAVG 31.91km/h
- VMAX 53.21km/h
- Temperatura 32.0°C
- HRmax 192 ( 95%)
- HRavg 147 ( 72%)
- Kalorie 1953kcal
- Sprzęt Cannondale CAAD8
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!