Czwartek, 24 czerwca 2010
Do poznania
Dziś wybrałem się po okulary które oddałem 14 dni temu na gwarancję (szkiełka kolorowe miały luzy). W drodze do poznania towarzyszył mi w mordę wind :( Był koszmarny po prostu odechciewało się jechać.
W mieście miałem tyko 1 ciekawą sytuację - jakiś typek wszedł na drogę rowerową (nie wiem co sobie myślał). Poszedł pisk, koło z tyłu ostro poszło na bok, a chłopina jak stał tak stoi. I pewnie w tym miejscu myślicie ze poszły czułe słowa :D Niestety jakoś nie miałem dziś siły (sam nie wiem jak to sie stało ze nie go zwyzywałem ;) )
Po dotarciu na miejsce (sklep rowerowy na Racławiciej) dowiedziałem się, że producent robi sobie jaja i jeszcze nie wysłał moich nowych okularów :(
No nic, doszedłem do wniosku, że jeżeli nie pojawią się do początku przyszłego tygodnia to zrobię małą awanturę :) Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie...
Do domu jechałem przez Starołękę (był to jedyny moment w którym miałem wiatr w plecy).
W mieście miałem tyko 1 ciekawą sytuację - jakiś typek wszedł na drogę rowerową (nie wiem co sobie myślał). Poszedł pisk, koło z tyłu ostro poszło na bok, a chłopina jak stał tak stoi. I pewnie w tym miejscu myślicie ze poszły czułe słowa :D Niestety jakoś nie miałem dziś siły (sam nie wiem jak to sie stało ze nie go zwyzywałem ;) )
Po dotarciu na miejsce (sklep rowerowy na Racławiciej) dowiedziałem się, że producent robi sobie jaja i jeszcze nie wysłał moich nowych okularów :(
No nic, doszedłem do wniosku, że jeżeli nie pojawią się do początku przyszłego tygodnia to zrobię małą awanturę :) Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie...
Do domu jechałem przez Starołękę (był to jedyny moment w którym miałem wiatr w plecy).
- DST 76.40km
- Czas 03:02
- VAVG 25.19km/h
- VMAX 54.84km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Corratec x-vert motion
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!