Informacje

  • Wszystkie kilometry: 15202.85 km
  • Km w terenie: 2219.80 km (14.60%)
  • Czas na rowerze: 26d 10h 57m
  • Prędkość średnia: 24.67 km/h
  • Suma w górę: 13638 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bloom.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2011

Dystans całkowity:1320.02 km (w terenie 58.00 km; 4.39%)
Czas w ruchu:46:18
Średnia prędkość:26.10 km/h
Maksymalna prędkość:70.44 km/h
Suma podjazdów:495 m
Maks. tętno maksymalne:197 (97 %)
Maks. tętno średnie:179 (88 %)
Suma kalorii:19292 kcal
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:77.65 km i 2h 53m
Więcej statystyk
Wtorek, 9 sierpnia 2011

after day

Po dniu przerwy. Siły wróciły. Mega zimno !!
Na początek zachęcony przez mateusza sprawdziłem cw tabaty. Przy ostatnich przyspieszeniach wydawało mi się, że jade mega wolno :)
cad avg 96
  • DST 44.04km
  • Czas 01:22
  • VAVG 32.22km/h
  • VMAX 53.21km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 188 ( 93%)
  • HRavg 150 ( 74%)
  • Kalorie 1166kcal
  • Sprzęt Cannondale CAAD8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 sierpnia 2011

rondo obornickie.

Długo zastanawiałem się czy jechac do suchego czy na rondo. Wybrałem rondo bo nie byłem pewien swojej dyspozycji ponadto nie nawidzę organizacji gogola :)
Nie żałuje swojego wyboru. Na BP 10 osob ze mną. Standardowa pętla. Staram się byc aktywnym. Daje wg mnie dobre zmiany. Potem załapałem się z kolesiem na ucieczkę. Panowie coś wolno to kasują - prawie wogole. Ja nie moge wejśc na wyższe tętno. Ponad 90 procent i czuje odcięcie. Więc odpuszczam. Kolega tak samo.
Na biedrusku ciąg dalszy harców. Po zejściu z mojej zmiany poszedł atak zostałem z tyłu. Nie powiem zdenerwowałem się. Zebrałem dupę i zaczynałem odrabiac bo widziałem, że nie mkną z zajebistą prędkością. Po drodze zgarniam gościa który wiedziałem, że da rade. Tak dociągnąłem nas do grupki głównej. Potem następna szarża w celu dogonienia jeszcze 1 osoby z przodu. Koleś na mtb w stroju ccc. Już go kiedyś widziałem na cytadeli chłopaki potem mówili że to jakiś zawodowiec. Nie wiem nie wnikam. Wystrzelił ładnie. Dobrze ze byłem praktycznie koło niego. I tak we 3 dogoniliśmy uciekiniera.
.
avg cad 91
  • DST 80.21km
  • Czas 02:27
  • VAVG 32.74km/h
  • VMAX 53.21km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 192 ( 95%)
  • HRavg 149 ( 73%)
  • Kalorie 2098kcal
  • Sprzęt Cannondale CAAD8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 sierpnia 2011 Kategoria slx

tour de zakopane day 5 + powrót do domu w sb

Rano zwijamy wszystko do sakw, zdejmujemy je i jedziemy na pusto do Bukowiny tatrzańskiej. Od razu lepiej rower jedzie :P
Wjeżdżamy przedzieramy się szukając tomka i kacpra. Za chwile ich odnajdujemy. A tu zakoczenie - zaraz koło nich stoi rodman. :D
Trochę pogadaliśmy zjedliśmy krówki które roznosiła pani w koszyczku :D Byliśmy na tyle mili, że wzięliśmy po garści - oczywiście żeby pani miała lżej. Potem poszliśmy po miasteczku i dostaliśmy nutelle za free :D I to był nasz obiad :)

Potem wybraliśmy się na najostrzejszy podjazd jaki widziałem - Gliczarów. Oglądaliśmy tam kolarzy wjeżdżających na to wzniesienie. Likłigaz pracował tam niezwykle mocno - gonił ucieczkę.
Dochodziło tam do 25% !!
W ten sam dzień zaplanowaliśmy powrót pociągiem do poznania. 30 złotych za mnie i 10 za rower. 12 godzin podróży w pakiecie :P
Cała wyprawa pochłonęła koło 200 złotych. Za to w pociągu działy się najlepsze akcje.
Pociąg zostaje podstawiony na stację. Jeszcze nie stanął, a ludzie już wsiadają. Pchają się jak debile...
Mi trudno było wejśc z sakwami. Zdenerwowałem jakiegoś dziadka z którym odbyłem krótką, treściwą rozmową. Zaznaczę tutaj, że byłem w humorze bojowym. Powiedział też coś takiego "Grozisz mi ??" Już nie wytrzymywałem. Dobrze, że jego żona zadziałała bo wyleciał by z pociągu :P
Sam mateusz nie widział jeszcze tomasza w takim stanie i był bardzo zdumiony.
No cóż ale czego to się nie zrobi dzięki pkp :D <3 pociągi.

Rano do domku już bez przygód.
  • DST 63.55km
  • Czas 03:18
  • VAVG 19.26km/h
  • VMAX 57.41km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 sierpnia 2011 Kategoria slx

tour de zakopane day 4

Z naszego obozowiska zwijamy się dośc wcześnie bo koło 8. Trudnośc sprawiło nam wyprowadzenie rowerów na drogę. :D Zmierzaliśmy przez słowację do zakopanego.
Słowację będę wspominał źle, bo nie jechało mi się tam dobrze. Za to po przystanku i posiłku - owsianka. Pojechaliśmy dalej. Moc wróciła. Mega podjazdy po 12 procent i zjazdami o podobnym nachyleniu. Po naszej polskiej stronie nie zostało nam juz wiele do pokonania. I w końcu osiągnęliśmy nasz cel - Zakopane. Od razu poszedłem wypłacic kase, a zaraz potem mateusz wybrał się do biedy. Rozwijamy karimaty i gotujemy obiad. Potem jedziemy oglądac tour.
Następnie stwierdziliśmy, że pójdziemy w inne miejsce - na Zakopiankę przy wjeździe na zakopane. Miejsce wydawało się idealne na wyrzucenie bidonów. Nic nie złapałem, zaś mateusz tylko 1 :) Panowie wyrzucili się jakieś 200 - 300 metrów dalej ;< Najlepsze w tym wszystkim byli poszukiwacze bidonów którzy przeszukiwali okoliczne rowy. Wyglądało to fantastycznie. Po tourze na pole namiotowe umyliśmy się i czekaliśmy co przyniesie nowy dzień.

[url=] [/ulr]
Środa, 3 sierpnia 2011

tour de zakopane day 3

Wg mnie najlepszy dzień całej wyprawy do zakopanego. Celem naszej dzisiejszej jazdy jest Żywiec. Już w mieście o nazwie Dobrodzień - Guttentag spotykamy sakwiarza który mieszka tam. Opowiada o swoich wyprawach m.in do Chin. Wspominał, że w tym państwie jest tyle ludzi, że nie ma gdzie rozbic obozu ;p

Na naszej drodze spotykamy 2 duże miasta - zabrze oraz bielsko białą.
Cały dzisiejszy dzień jechaliśmy z nawigacją z mojego telefonu. Działało to nawet nieźle. Ale do bielsko białej nie mieliśmy najmniejszej ochoty jechac drogą krajową. Trochę błądziliśmy, po dordze spotkaliśmy jezioro Goczałkowickie. W drodze do Bielsko białej spotkaliśmy wg mnie jeden z najgorszych podjazdów. Wyglądało to mniej więcej tak. Jedziemy jedziemy jest płasko jak w wlkp. Za chwile pojawia się ścianka ok 10procent. Trzyma tak przez ładnych pare kmów.
Po wyjeździe z bielska kierujemy się na przełęcz straconka. Też niezły pion :) Następnie zjeżdżamy do żywca w którym rozbijamy się nad samym jeziorem. Zajebista miejscówka z widokiem na jezioro.

#
  • DST 177.91km
  • Czas 08:18
  • VAVG 21.43km/h
  • VMAX 63.40km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 sierpnia 2011 Kategoria slx

tour de zakopane day 2

Wyruszamy koło 9 i jedziemy aż do 21. Baliśmy się przejazdu przez "błotne miasto" - kalisz którego prezydentem jest Janusz Pęcherz :D
Kalisz mijamy bocznymi drogami. Za miastem robimy sobie obiad na zbychowej kuchence. Miejsce na nocleg znajdujemy dośc późno pod słupami elektrycznymi. Komary gryzą jak poj. Tylko rozłożyć namiot i iśc spac.
Ponadto zaczynają się lekkie góreczki.
  • DST 183.63km
  • Czas 08:00
  • VAVG 22.95km/h
  • VMAX 43.46km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 sierpnia 2011 Kategoria slx

tour de zakopane day 1

Dzień pierwszy. Rower z sakwami nie ma sterowności. Bardzo ciężki, 24-6 to jest max na płaskim. Po dotarciu do celu próbne rozłożenie namiotu i udoskonalenie bagaja mateusza.
  • DST 66.12km
  • Czas 02:59
  • VAVG 22.16km/h
  • VMAX 31.37km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Corratec x-vert motion
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl