Czwartek, 17 czerwca 2010
"nowa" okolica
Od początku tygodnia nie ruszałem się na rower. Postanowiłem zrobić coś w tym kierunku.
Przy wyjeździe z domu sądziłem, że zrobie małe kółeczko do Zaniemyśla i z powrotem jak największą ilością terenu.
Wiadomo w wielkopolsce nie można spodziewac się górek... Za to lasy są niczego sobie :D Pełno luźnego piachu, z którym moje opony niezbyt sobie radziły. Wyraźnie widac, że tylnia opona skończyła się jakiś czas temu.
Teraz będę miał dylemat co wybrac
raceking2.2 /crossmark /kenda SBE
No nic. Wracając do wycieczki, jechałem sobie laskiem aż tu nagle taki widok:
Myślę sobie niee to niemożliwe żebym skrócił tak drogę, abym dojechał do zamkniętego wysypiska w Czmoniu. Niee to niemożliwe. Wiadomo pojechałem sprawdzic. Droga prowadziła przez trawę która dotykała co najmniej widełek :D
Dojechałem do asfaltówki która prowadziła do tego wzgórza.
Wtedy wiedziałem, że to jest Czmoń.
Otoczenie przypominało mi Borne Sulinowo. Po prostu nie można tam byc samemu :P
Następnie potoczyłem się w stronę Radzewa. Chciałem sprawdzic jak wygląda woda.
Ponieważ droga z Czmonia do Radzewa jest bardzo ruchliwa postanowiłem znowu zjechac w las. Był to raczej zacny skrót, ponieważ przy wjeździe mijałem ścigacza którego zobaczylem przy wyjeździe z lasu.
Dalej bez przygód do domu.
pozdrower
Przy wyjeździe z domu sądziłem, że zrobie małe kółeczko do Zaniemyśla i z powrotem jak największą ilością terenu.
Wiadomo w wielkopolsce nie można spodziewac się górek... Za to lasy są niczego sobie :D Pełno luźnego piachu, z którym moje opony niezbyt sobie radziły. Wyraźnie widac, że tylnia opona skończyła się jakiś czas temu.
Teraz będę miał dylemat co wybrac
raceking2.2 /crossmark /kenda SBE
No nic. Wracając do wycieczki, jechałem sobie laskiem aż tu nagle taki widok:
Myślę sobie niee to niemożliwe żebym skrócił tak drogę, abym dojechał do zamkniętego wysypiska w Czmoniu. Niee to niemożliwe. Wiadomo pojechałem sprawdzic. Droga prowadziła przez trawę która dotykała co najmniej widełek :D
Dojechałem do asfaltówki która prowadziła do tego wzgórza.
Wtedy wiedziałem, że to jest Czmoń.
Otoczenie przypominało mi Borne Sulinowo. Po prostu nie można tam byc samemu :P
Następnie potoczyłem się w stronę Radzewa. Chciałem sprawdzic jak wygląda woda.
Ponieważ droga z Czmonia do Radzewa jest bardzo ruchliwa postanowiłem znowu zjechac w las. Był to raczej zacny skrót, ponieważ przy wjeździe mijałem ścigacza którego zobaczylem przy wyjeździe z lasu.
Dalej bez przygód do domu.
pozdrower
- DST 42.19km
- Teren 20.00km
- Czas 01:55
- VAVG 22.01km/h
- VMAX 59.06km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Corratec x-vert motion
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!