Piątek, 7 maja 2010
Puszcza Zielonka. Dziewicza góra.
O godzinie 10 wyruszam z domu w stronę Głuchowa. Tam pan Paweł pokazuje mi swój wspaniały serwis.
Wyruszamy koło 12.15 z szcz w stronę poznania. Następnie do cyklotoura gdzie paweł dostał ultra zniżkę 30 groszy !! Zabawiliśmy tam chwile i rozśmieszyliśmy trochę sprzedawcę :)
Potem kierujemy się nie wiem gdzie bo nie znam tamtych rejonów poznania xd Wydaje mi się że paweł mówił na to rusałka. Kawałek między blokami gdzie święte krowy lazły i musiałem z nimi wymienić 3 słowa.
- Z DROGI
(zero reakcji)
Następnie pieszczotliwe słowo które już zrozumiały
- ku***
w odpowiedzi usłyszałem
- czego klniesz
to juz mnie rozzłościło i..
- PYSK
No i to by było na tyle przygód. Osoby które mnie znają wiedzą, że często jestem porywczy i łatwo mnie zdenerwować.
Potem kierujemy się na Murowaną Goślinę, gdzie robimy 1 postój ze względów fizjologicznych. Tutaj kilka fotek.
Gdzieś w drodze
Murowana Goślina - biedronka
Potem pan paweł postanowił zjazd na szlak pierścienia. Sami zobaczcie jak to się skończyło.
Uwaga treści zawarte w filmie są nieocenzurowane.
Po wjeździe na dziewiczą górę 2 zjazdy z killera. 1 był wolny spokojny. Przy 2 podejściu coś we mnie wstąpiło i pojechałem szybciej, lecz (miejsce w którym jest ustawiony betonowy słupek) zaliczyłem upadek w którym skrzywiłem tylne koło. Po tym incydencie zrobiłem mały serwis tzn dokręciłem mostek który się przesunął oraz wyłączyłem vki z tyłu. Przy okazi dojeżdża szóstak.
killer
rower
Dalej kierujemy się na hotdoga do ikei.
Moja przygoda z szóstakiem i pawłem kończy się kawałek za poznaniem, gdzie oni kierują się na Krzesiny, a ja bardzo zdenerwowany popędziłem do domu w tempie 30+.
Posumowanie wycieczki
- 1 wycieczka od chyba 2tyg ze względu na matury itp
- skrzywione koło - 8
- Dziewicza góra zdobyta
- Kilka osób w samochodach zapaliło dzięki mnie światła mijania - dokładnie 7
- 2 osoby na rowerach pozdrowione (bez wzajemności ehh)
I to by było na tyle
Pozdrower
Wyruszamy koło 12.15 z szcz w stronę poznania. Następnie do cyklotoura gdzie paweł dostał ultra zniżkę 30 groszy !! Zabawiliśmy tam chwile i rozśmieszyliśmy trochę sprzedawcę :)
Potem kierujemy się nie wiem gdzie bo nie znam tamtych rejonów poznania xd Wydaje mi się że paweł mówił na to rusałka. Kawałek między blokami gdzie święte krowy lazły i musiałem z nimi wymienić 3 słowa.
- Z DROGI
(zero reakcji)
Następnie pieszczotliwe słowo które już zrozumiały
- ku***
w odpowiedzi usłyszałem
- czego klniesz
to juz mnie rozzłościło i..
- PYSK
No i to by było na tyle przygód. Osoby które mnie znają wiedzą, że często jestem porywczy i łatwo mnie zdenerwować.
Potem kierujemy się na Murowaną Goślinę, gdzie robimy 1 postój ze względów fizjologicznych. Tutaj kilka fotek.
Gdzieś w drodze
Murowana Goślina - biedronka
Potem pan paweł postanowił zjazd na szlak pierścienia. Sami zobaczcie jak to się skończyło.
Uwaga treści zawarte w filmie są nieocenzurowane.
Po wjeździe na dziewiczą górę 2 zjazdy z killera. 1 był wolny spokojny. Przy 2 podejściu coś we mnie wstąpiło i pojechałem szybciej, lecz (miejsce w którym jest ustawiony betonowy słupek) zaliczyłem upadek w którym skrzywiłem tylne koło. Po tym incydencie zrobiłem mały serwis tzn dokręciłem mostek który się przesunął oraz wyłączyłem vki z tyłu. Przy okazi dojeżdża szóstak.
killer
rower
Dalej kierujemy się na hotdoga do ikei.
Moja przygoda z szóstakiem i pawłem kończy się kawałek za poznaniem, gdzie oni kierują się na Krzesiny, a ja bardzo zdenerwowany popędziłem do domu w tempie 30+.
Posumowanie wycieczki
- 1 wycieczka od chyba 2tyg ze względu na matury itp
- skrzywione koło - 8
- Dziewicza góra zdobyta
- Kilka osób w samochodach zapaliło dzięki mnie światła mijania - dokładnie 7
- 2 osoby na rowerach pozdrowione (bez wzajemności ehh)
I to by było na tyle
Pozdrower
- DST 152.17km
- Teren 45.00km
- Czas 06:33
- VAVG 23.23km/h
- VMAX 57.41km/h
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt Corratec x-vert motion
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
hheehe :D fajny filmik :P
Z mapą trza uważać :] najlepiej kompas wozić :]
No i dystans shock ! :]
Pozdro Sikor - 08:36 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj
Z mapą trza uważać :] najlepiej kompas wozić :]
No i dystans shock ! :]
Pozdro Sikor - 08:36 wtorek, 18 maja 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!